Wczoraj w Wydziale IX Gospodarczym Sądu Okręgowego we Wrocławiu zapadła decyzja w sprawie wybranych przez załogę członków Rady Nadzorczej KGHM. Sąd odrzucił ich wniosek o przywrócenie do składu rady, a jednocześnie wpisał Franciszka Adamczyka, powołanego do rady na wniosek przedstawiciela Skarbu Państwa.
Dziś pełnomocnicy wykreślonych członków rady składają wniosek o uzasadnienie wyroku i przygotowują apelację.
- Orzeczenie sądu jest dosyć dziwne - uważa Józef Czyczerski, szef NSZZ Solidarności w Polskiej Miedzi. - Ku naszemu zaskoczeniu w uzasadnieniu sąd nasze odwołanie odnosił do pracy rady w siódmej kadencji natomiast nie badał ósmej kadencji. To o tyle zadziwiające, że my nie skarżyliśmy się na siódmą kadencję tylko na obecną. Przy okazji złamano procedurę odmawiając naszym pełnomocnikom prawa do wglądu do protokołu z pierwszego posiedzenia sądu. A do tego jak i do wnoszenia poprawek do protokołu ma każda ze stron.
Załoga KGHM wybrała związkowców do Rady Nadzorczej w maju. Na wniosek przedstawiciela Skarbu Państwa nie powołano ich jednak do rady. We wrześniu przeprowadzono nowe wybory do rady, które wygrał Franciszek Adamczyk.