Pijanego Radosława P. policjanci znaleźli po długich poszukiwaniach. Ukrywał się w krzakach na pobliskiej stacji benzynowej. Uciekł i tu się schował, gdy zobaczył do czego doprowadził na skrzyżowaniu ul. Chojnowskiej z obwodnicą zachodnią.
Było słoneczne przedpołudnie 20 sierpnia. Radosław P. od godz. 9 rano pił z kolegami alkohol. Około południa wsiadł do forda fiesty razem z dwoma znajomymi. Jechali krajową trójką w stronę obwodnicy. Na skrzyżowaniu z drogą nr 94 w kierunku Chojnowa nie zahamował i uderzył swoją fiestą w stojące przed nim i czekającego na zielone światła daewoo. Daewoo uderzyło z kolei w golfa.
Rannych zostało w sumie sześć osób. W najcięższym stanie był kolega sprawcy - pasażer fiesty. Z pęknięta wątrobą, dwoma złamanymi żebrami i licznymi obrażeniami wewnętrznymi ciała trafił w stanie bardzo ciężkim do szpitala. Biegli lekarze określili jego stan jako realnie zagrażający życiu. W ciężkim stanie była też pasażerka daewoo także m.in. z połamaną kością żebrową.
Sprawca natychmiast wybiegł z samochodu i rzucił się do ucieczki. Został zatrzymany po kilku godzinach przez przeczesujących teren policjantów.
Przyznał się do winy. Na dodatek okazało się, że nie miał prawa jazdy. Legnicka prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu rejonowego.