Legnicka straż miejska zmienia swój wizerunek. Zastępca komendanta (szef jednostki jest na urlopie po wypowiedzeniu umowy o pracę przez prezydenta 0 przyp. red.) po raz pierwszy utworzył w jednostce funkcję rzecznika prasowego, a już za kilka dni będzie gotowa strona internetowa tej formacji.
Strażnicy mają też pomysły, by zmienić sposób postrzegania ich przez mieszkańców.
- Nie chcemy być odbierani jedynie jako ci od mandatów za złe parkowanie i za handel pietruszką - mówi Magdalena Wargan, rzecznik prasowy straży miejskiej. - Dlatego strażnicy przekazali zastępcy komendanta kilka pomysłów na usprawnienie jednostki. Kolejne pomysły miał Adam Korbiel, zastępca komendanta i staramy się je teraz realizować.
Najważniejszym zadaniem, na jakim chcą się skupić obecnie strażnicy to przejęcie zadania wyłapywania bezdomnych zwierząt. Obecnie takie akcje przeprowadza firma Olech ze Świdnicy. Niestety, często, po sygnale o bezdomnym psie, funkcjonariusze straży jedynie wpisują zwierzę do rejestru okresowych wyłapywań lub czekają kilka godzin na przyjazd hycli, gdy pies zagraża bezpieczeństwu mieszkańców.
- Chcemy przeznaczyć dla sekcji ds. zwierząt jeden z samochodów straży - tłumaczy Wargan. - Czterech strażników zgłosiło już chęć pracy w takim patrolu.
Pomysł przekazano prezydentowi miasta i strażnicy czekają na zgodę ratusza.
Kolejną inicjatywę strażników miasto już zaakceptowało. To zgoda na sprawdzanie sygnałów o tym, że lokatorzy spalają w piecach i kotłowniach szkodliwe dla środowiska odpady. Funkcjonariusze czekają już jedynie na upoważnienie prezydenta.
Zapowiadają też zwiększenie składu szkolnego patrolu.