Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Palcat próbuje zrozumieć H.?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Aktor Paweł Palcat po raz kolejny usiadł na fotelu teatralnego reżysera. O ile pomysłów scenicznych mu nie brakuje to spektaklem „Zrozumieć H.” udowodnił, że jeszcze nie potrafi opowiadać historii.
Palcat próbuje zrozumieć H.?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Palcat próbuje zrozumieć H.?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Palcat próbuje zrozumieć H.?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Palcat próbuje zrozumieć H.?
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Początek spektaklu przypominał stara maksymę Hitchcocka. Było trzęsienie ziemi i to spore. Mną zatrzęsło. Podobnie jak kolejna scena z domu rodzinnego bohaterki. Tylko, że po wstrząsie napięcie malało i malało aż skończyło się rodzinną sielanką. A tego już nie mogło uratować kilka pomysłów z oddalaniem się od siebie rodziny czy tańcem tramwajowych krzeseł.

„Zrozumieć H.” miało być historią nawiązującą do życia Henryki Krzywonos, tramwajarki z Trójmiasta, która rozpoczęła w 1980 roku strajk komunikacji miejskiej, a potem była sygnatariuszką porozumień sierpniowych. Twórca jeszcze przed spektaklem zapowiadał, że nie będzie opowiadał historii ze spiżu, że ucieka przed patosem, że chce opowiedzieć o tamtych, nieznanych sobie czasach. Wydaje się, że jednak nie znalazł sposobu, by historię opowiedzieć tak, by została zrozumiała bez didaskaliów dla widza. Jednym słowem trudno sobie wyobrazić, by młodzi ludzie, zafascynowani historycznym „Czasem Honoru” (serial fenomen, który skutecznie w typowy romans wplata historyczne wątki) także „zrozumieliby H.”

Bo i „Zrozumieć H.” nie jest zwartą opowieścią. To raczej zbiór obrazków z życia, luźno z sobą powiązanych chronologią, z których ucieka widzowi to co jest naprawdę istotne, skryte gdzieś za niezłą formą. Szczególnie rozczarowuje środkowa część spektaklu, wydawałoby się najważniejsza w życiu trójmiejskiej tramwajarki. Samego strajku nie widzimy, bo i tak sześcioro aktorów ma stworzyć rozczarowaną masę, słynne”Ten tramwaj dalej nie pojedzie” brzmi niepewnie i bardziej skierowane do działających na nerwy pasażerów niż do władzy. Sceny ze stanu wojennego i milicyjnych przesłuchań są już tym bardziej obdarte ze stanu osaczenia i bezsilności.

Myślę, że błąd popełniono już przy doborze etapów życia tramwajarki. Każdy z nich gra inna aktorka. Młodość przypadły w udziale Zuzie Motorniuk, która błyszczała w spektaklu. Stan wojenny dostał się natomiast Magdalenie Skibie, która z powodzeniem zagrałaby lata dziecięce, ale do tego epizodu przekonania nie miała. Jedynie Ewa Galusińska była tam, gdzie być powinna. Męska część aktorskiego sekstetu była już tylko tłem.


Tomasz Woźniak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl