Dzięki pionierskiemu zabiegowi wszczepienia kardiowerterów – defibrylatorów obaj pacjenci poczują się zdecydowanie lepiej. Kardiowerter - defibrylator to specjalistyczne urządzenie ratujące życie, które rozpoznaje zaburzenia rytmu serca, a przede wszystkim zapobiega nagłym zgonom sercowym. Do tej pory tego typu aparaty, na Dolnym Śląsku wszczepiano jedynie w specjalistycznych klinikach i oddziałach kardiologicznych. Sześciu lekarzy z legnickiego szpitala pod kierownictwem Barbary Engel, ordynatorki oddziału kardiologicznego przez cały rok przygotowywało się do przeprowadzenia takiego zabiegu.
Ordynator oddziału kardiologicznego, Barbara Engel: „To są zabiegi, które realnie przedłużają życie pacjentom z bardzo wysokim ryzykiem nagłego zgonu sercowego”. Fot. Wincenty Kołodziejski
- To już jest wysoko specjalistyczny zabieg z zakresu elektroterapii i elektrofizjologii w dziedzinie kardiologii. Dość długo staraliśmy się o zgodę na przeprowadzenia takiego zabiegu, bo decyzję w tej sprawie musiał wydać zarówno wojewódzki jak i krajowy konsultant w dziedzinie kardiologii po osiągnięciu przez naszych lekarzy pewnych umiejętności i wiedzy. Tyle czasu trwały przygotowania merytoryczne, a później legislacyjne i organizacyjne. Pokonaliśmy mnóstwo trudności zanim udało się przeprowadzić te zabiegi -wspomina lek. med. Barbara Engel, ordynatorka oddziału kardiologicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
Zdzisław Pluta z Polanki czuje się dziś dobrze. Być może święta spędzi w domu w gronie najbliższych. Fot. Wincenty Kołodziejski
Zdzisław Pluta i Stanisław Bartoszuk jako pierwsi zostali wytypowani do poddania się zabiegowi wszczepienia kardiowerterów. Obaj panowie są w starszym wieku, obaj mieli poważnie zachwianą pracę serca, ich organizm zagrożony był nagłym zgonem sercowym. Zostali zoperowani przedwczoraj.
- Od dnia wszczepienia kardiowertera obaj pacjenci mogą liczyć na to, że w momencie, gdy pojawią się groźne zaburzenia rytmu serca, aparat ten je zniweluje impulsem elektrycznym i dalej będą mogli spokojnie funkcjonować. To są zabiegi, które realnie przedłużają życie pacjentom z bardzo wysokim ryzykiem nagłego zgonu sercowego – wyjaśnia pani ordynator.
Halina Pluta bardzo przeżywała operację męża, ale wszystko ułożyło się pomyślnie. Fot. Wincenty Kołodziejski
Obaj panowie leżą na jednej sali, obaj czują się dziś dobrze, tryskają humorem i dobrym samopoczuciem, powoli wracają do formy. Od zabiegu minęły dwa dni i na szczęście, odpukać, nie ma żadnych niepokojących powikłań. Stanisław Bartoszuk jest emerytowanym oficerem pożarnictwa. Na oddziale kardiologicznym legnickiego szpitala przebywa od połowy listopada.
- Czuję się bardzo dobrze, myślałem, że po operacji będzie gorzej, ale odpukać, nie odczuwam żadnych dolegliwości po zabiegu – powiedział nam pan Stanisław.
Podobnego zdania jest drugi z pacjentów, Zdzisław Pluta. Przy łóżku spotkaliśmy jego małżonkę, panią Halinę.
- Bardzo się bałam i mocno przeżywałam ten zabieg. Byłam dobrej myśli i wszystko szczęśliwie się zakończyło – mówi dziś Halina Pluta.
Obaj panowie podkreślają profesjonalną opiekę lekarzy i pielęgniarek na oddziale kardiologicznym. Obaj liczą, że święta Bożego Narodzenia spędzą w domu z rodzinami.
Ojcami sukcesu pomyślnego przeprowadzenia wszczepienia obu pacjentom kardiowerterów jest cały zespół lekarski: Barbara Engel (ordynator), Renata Mroziak, Mirosław Kastelik, Paweł Rehan, Sławomir Boboń, Krzysztof Szymczak. Był to pierwszy, ale nie ostatni tego typu zabieg w legnickim szpitalu. Po Nowym Roku jest duża szansa na refundację kosztów wszczepiania kardiowerterów przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Jeśli negocjacje dyrekcji placówki w tym względzie się powiodą, w 2008 roku takich zabiegów będzie można przeprowadzić około dwudziestu.
- W przyszłym roku chcemy zrobić kolejny krok w rozwoju kardiologii, mianowicie uruchomić pracownię hemodynamiczną – kończy ordynator Barbara Engel.
Emerytowany oficer pożarnictwa, Stanisław Bartoszuk także powoli wraca do formy. Fot. Wincenty Kołodziejski
Obaj pacjenci są pod wrażeniem znakomitej opieki zespołu lekarskiego i pielęgniarek. Na zdjęciu pan Stanisław w towarzystwie pielęgniarki Iwony Kolanowskiej. Fot. Wincenty Kołodziejski
Wszczepienie kardiowerterów po raz pierwszy przeprowadzono na tym oddziale. I nie był to ostatni tego typu zabieg. Fot. Wincenty Kołodziejski