Do przestępstwa doszło w październiku 2010 roku w Legnicy. Edward W. działając ze wspólnikami oszukał moskiewską firmę organizującą przewozy międzynarodowe. Przedsiębiorstwo zleciło transport 20 ton gumy do żucia wartości 114,7 tys. euro z Polski do Rosji. Potrzebowano do przewiezienia jej trzech ciężarówek, ale polska firma mogła dostarczyć tylko dwa samochodu. Edward W. dowiedział się, że Rosjanie szukają trzeciej ciężarówki. Podając się za Mariusza Kowalczyka - właściciela firmy transportowej z Jarosławia zgłosił się do rosyjskiej spółki i zaoferował przewiezienie transportu. Przesłał także sfałszowane zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej oraz zaświadczenie o numerze REGON. Wynajął transport z firmy we Włoszakowicach i w Olszowej odebrał od Rosjan towar, który 14 października przewiózł do wynajętego wcześniej magazynu w Legnicy. Tu gumy wyładowano, a następnego dnia z innym mężczyzną Edward W. załadował gumy do żucia na inną wynajętą ciężarówkę. Transport pojechał na posesję w miejscowości Brudzew w powiecie kaliskim. Transport 20 ton gumy do żucia wartości 114,7 tys. euro zniknął.
Sprawcę ustalono m.in. dzięki billingom rozmów telefonicznych i 8 listopada 2011 roku Edwarda W. zatrzymano. W trakcie przeszukania zatrzymano szereg telefonów komórkowych, w których ujawniono m.in. nr telefonu do właściciela magazynu z Legnicy.
Edwardowi W. przedstawiono zarzut popełnienia oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości, którego kwotę oszacowano na 447.391 zł. Przywłaszczenie transportu kosztowało go 5 tys. zł - 3 tys. zł za wynajęcie ciężarówki i 2 tys. zł za wynajęcie magazynu w Legnicy.
Obecnie Edward W. ma dozór policyjny z zakazem opuszczania kraju po poręczeniu majątkowych w kwocie 20 tys. zł.
Nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia.