Wernisaż zgromadził kilkadziesiąt osób, w tym wiele znanych w dolnośląskim świecie postaci świata artystycznego, a uświetnił go, utrzymany w klimacie lat trzydziestych, występ artystki sceny muzycznej i kabaretowej– Patrycji Kamoli
- W portretach kobiet odnajduję nie tylko realizm, lecz również pewien metaforyzm- mówi Zuzanna Łobuś. - Dążę do tego, aby je zrozumieć, bo są one tak podobne, a w rzeczywistości tak różne. Moja powolna ewolucja, poprzez plakaty i ilustracje, doprowadziła mnie do malowania portretów ludzi, wspaniałego tematu, który nie ma końca. To jakby kontynuacja wcześniej obranej przeze mnie drogi. Zawsze fascynowało mnie malowanie ludzkiego ciała, a to jest strasznie trudne. W sztuce współczesnej ludzkie ciała prawie zawsze są malowane niedbale. W moim malarstwie po bliższym przyjrzeniu się widać fakturę, zmaganie się z trójwymiarowością, ze światłem i cieniem. To wszystko robili przede mną wielcy mistrzowie, ja idę w ich ślady i nie uważam, że jest to coś wstydliwego – dodaje.