Powodem decyzji jest brak wystarczającej liczby lekarzy na tym oddziale. Pod względem niedoboru kadry, oddział neurochirurgii jest w najgorszej sytuacji. Trzech z czterech lekarzy tej specjalizacji, w tym ordynator, złożyło wypowiedzenia z pracy. Ich stosunek pracy ustanie z końcem marca. Lekarze, którzy złożyli dyrekcji wypowiedzenia, z początkiem lutego idą na urlopy. Dlatego dyrekcja szpitala podjęła decyzję o wstrzymaniu planowych przyjęć pacjentów. Kierownictwo szpitala próbuje przekonać neurochirurgów, by cofnęli wypowiedzenia. Jeśli negocjacje z lekarzami nie przyniosą skutku, dalsze funkcjonowanie oddziału stanie pod wielkim znakiem zapytania.
Zatrudnienie nowych lekarzy tej specjalizacji nie będzie wcale takie proste. Na Dolnym Śląsku neurochirurgów jest zaledwie dwunastu.