Co szósty ankietowany przyznał, że bierze "dragi" co najmniej raz w miesiącu, a niektórzy nawet – raz w tygodniu. Dlaczego kierowcy zażywają środki odurzające? Powodów jest wiele. Jeden z nich - by jak najdłużej wytrzymać za "kółkiem". Mamy więc do czynienia z nową patologią wśród zmotoryzowanych. Co gorsze - tych, co biorą, wcale nie ubywa.
Tysiące odurzonych
Wypadki, które powodowane są przez kierowców ciężarówek, w większości są tragiczne w skutkach. Kierowca pojazdu samochodowego w czołowym zderzeniu z wielotonową masą "żelastwa" na ogół nie ma szans. Tylko cudem może ujść z życiem. Wiele wypadków zadziwia opinię publiczną. Bo jak na przykład wytłumaczyć taką oto sytuację. Na prostym odcinku drogi przy dobrych warunkach pogodowych, nagle z nieustalonych przyczyn kierowca TIR-a zjeżdża na przeciwny pas ruchu i czołowo uderza w nadjeżdżający pojazd. Winny kierowca jest trzeźwy. Może zaważyło zmęczenie i zasnął za kierownicą? A może przyczyną wypadku było zażycie narkotyków?
Naukowcy z pułtuskiej uczelni dowodzą, że właśnie narkotyki są jedną z przyczyn tragicznych zdarzeń na drogach. Organizatorzy badania podzielili ankietowanych na trzy grupy: kierowców ciężarówek, samochodów służbowych i tych, którzy od niedawna posiadają prawo jazdy. Zdaniem naukowców, właśnie ci wszyscy kierowcy są najbardziej podatni na zażywanie narkotyków przed wyruszeniem w trasę. Badaniami objęto kilkanaście największych miast w Polsce, wzięło w nich udział ponad 600 osób. Wyniki są porażające. Prawie dwustu kierowców przyznało, że przynajmniej raz w życiu zażyło narkotyki. Ponad dwudziestu respondentów ujawniło, że po "dragi" sięga co najmniej raz w tygodniu. Najbardziej szokujące jest jednak, że według obliczeń, codziennie na naszych drogach na "haju" jeździ ok. 750 tysięcy kierowców!
Amfa, koka i w drogę
Prym w "ćpaniu" wiodą młodzi kierowcy, z których połowa badanych przyznała, że narkotyzuje się regularnie, a 30 procent robi to kilka razy w tygodniu. Nie lepsi są kierowcy TIR-ów, którzy ujawnili, że na "spidzie" są częściej niż raz w miesiącu. Dlaczego kierowcy sięgają po narkotyczne używki? Niektórzy dla szpanu i zabawy, inni po to, by jak najdłużej wytrzymać trudy wielogodzinnej jazdy. Dotyczy to w szczególności kierowców ciężarówek, którzy wprawdzie mają obowiązek odpoczywania po 9 godzinach siedzenia za "kółkiem", ale niewielu tak robi. Bo właściciele firm przewozowych nakłaniają ich do jazdy ponad siły. Dlatego, by to wytrzymać, kierowcy wspomagają się "dopalaczami". Wśród zażywanych "dragów" królują te, z kategorii twardych: amfetamina i kokaina. Są to stymulanty (tzw. spidy), które zwiększają możliwości kondycyjne i intelektualne. Kierowcy nie pogardzą też heroiną czy morfiną, które działają na organizm uspokajająco, ale powodują też otępienie. Niektórzy sięgają również po miękkie narkotyki, jak haszysz czy marihuana lub halucynogenne LSD.
Jedyna broń – narkotesty
Podobnie jak do walki z piratami drogowymi policja używa radarów i fotoradarów, a z nietrzeźwymi kierowcami – alkomatów, tak w przypadku kierowców będących pod wpływem narkotyków, stosowane są narkotesty. Te specjalne urządzenia do wykrywania u kierowcy śladów środków odurzających posiadają m.in. komendy w Legnicy, Lubinie i w Głogowie. W sytuacjach, gdy rzeczywiście kierowca nie potrafi podać powodu, dlaczego zjechał na przeciwny pas ruchu, a badanie na wykrywalność alkoholu w wydychanym powietrzu lub we krwi jest pozytywne, wówczas policjant może zbadać kierowcę na wykrywalność środków odurzających.
Co najczęściej biorą kierowcy?
amfetamina: przez wiele godzin daje poczucie nadludzkiej siły i nieomylności, potem pojawia się zmęczenie. Poczucie nadludzkiej siły jest złudne, bo w rzeczywistości kierowca popełnia znacznie więcej błędów, a jego reakcja jest spowolniona;
marihuana i haszysz – wywołują halucynacje i utratę świadomości, powodują stany lękowe i zachowania paranoiczne;
opium, morfina, heroina – wywołują apatię, przyspieszone bicie serca, pieczenie skóry, nudności i drżenie całego ciała;
LSD– jedna z najsilniejszych substancji halucynogennych. Po zażyciu złudnie wyostrzają się wszelkie zmysły, kierowca ma zaburzoną ostrość widzenia, a jego reakcje na sytuacje na drodze są spowolnione, niż zwykle;
kokaina – jeden z najsilniej działających narkotyków. Daje uczucie euforii, zmniejsza niepokój, a zwiększa poczucie pewności siebie, wywołuje nadpobudliwość, bezsenność prowadzącą do skrajnego wyczerpania organizmu.