Galeria RING stała się tłem dla szóstej edycji sieradzkiego konkursu, którego początki sięgają 1997 r. Na wystawie prezentowanych jest 75 prac 73 autorów, którzy udowadniają, że ten jeden z najbardziej klasycznych tematów malarskich wciąż leży w obszarze zainteresowań współczesnych malarzy, również młodego pokolenia, którzy zaskakują wielością i różnorodnością jej przedstawień. Zobaczyć można zarówno prace nawiązujące do sławnych dzieł malarstwa tradycyjnego, naturalistycznych przedstawień XVII- i XVIII-wiecznych martwych natur (W. J. Jędrzejak), jak też inspirowanych impresjonizmem (Wacław Jagielski), kubizmem (Stanisław Stach), a skończywszy na martwych naturach, których tematem staje się złomowisko samochodów (Janusz Dziurawiec), butelka sprayu (Daniel Krysta), czy garaż taty (Alicja Królewicz). Goście wernisażu żywo dyskutowali nad wybranymi pracami.
Wystawa stała się pretekstem do wnikliwej analizy tematyki martwej natury we współczesnym malarstwie. O tym, czy formuła konkursu jest wciąż inspirująca dla uczestników można się przekonać samemu do 28 lipca w Galerii RING, Rynek 12.
Z kolei w Galerii Sztuki przy pl. Katedralnym 1 prezentowany jest twórczy dorobek lubińskiej artystki – Marii Owczarek. Podczas wernisażu artystka opowiadała o swoich zmaganiach z chorobą nowotworową, o bólu, zwątpieniu, walce, a jako zapis konkretnych przeżyć wskazywała wybrane obrazy wiszące na ścianach galerii (tryptyk Ból). Podsumowaniem długiej drogi ku wyzdrowieniu i pogodzeniu się z trudną sytuacją stał się obraz o wymownej nazwie Mimo wszystko afirmacja. W kilku słowach artystka podziękowała za pomoc i przyjaźń lekarzom i innym chorym, których spotkała na swojej drodze. O autorce i jej twórczości w kilku ciepłych słowach opowiedziała jej wieloletnia przyjaciółka i krytyk sztuki –Janina Stasiak. Tak wzruszająco rozpoczęty wernisaż trwał ponad godzinę. W tym czasie goście wernisażu mieli okazję nie tylko zapoznać się z wystawą, ale i nabyć „słodkie co nieco” i tym samym wspomóc lubińskie hospicjum. O godz. 19.00 rozpoczęto licytację wybranych przez autorkę obrazów, z której dochód również przeznaczono na hospicjum. Aukcję poprzedziło losowanie zwycięzców loterii, której przedmiotem były obrazy artystki.
Licytację sprawnie i z humorem poprowadził Przemek Corso z pomocą kuratorki wystawy Agaty Żukowskiej. Niektórzy licytujący wybierali prace kierując się porywem serca, inni oczekiwali na obraz wcześniej upatrzony w katalogu aukcyjnym. Rekordzistka aukcji zakupiła ich aż 4.
Inspirowane naturą prace, prezentujące barwny i urzekający świat minerałów i roślin morskich oglądać można do 28 lipca br. w Galerii Sztuki na Pl. Katedralnym 1.