Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk


Andrzej Dadełło: wymienimy słabe ogniwa na lepsze

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Podczas specjalnej konferencji prasowej właściciel Miedzi Andrzej Dadełło odniósł się do bieżącej sytuacji w klubie, a przede wszystkim słabych wyników zespołu w I lidze.
Andrzej Dadełło: wymienimy słabe ogniwa na lepsze

– Okienko transferowe mamy co pół roku, najbliższe będzie w styczniu i wtedy rozliczymy piłkarzy z postawy w tej rundzie – mówił. Na razie szansę pracy w roli trenera otrzymał Adam Fedoruk, któremu będzie pomagał Piotr Tworek.

Właściciel Miedzi powiedział, że jest bardzo rozczarowany postawą drużyny w I lidze, ponieważ nakłady finansowe nie są adekwatne do wyników. – Wydaję duże pieniądze na Miedź i jestem oburzony, że jesteśmy ostatni w tabeli I ligi. Uważam, że to miejsce jest dużo poniżej możliwości tego zespołu. Okienko transferowe mamy co pół roku, najbliższe będzie w styczniu i wtedy rozliczymy piłkarzy z postawy w tej rundzie. Zostało jeszcze dziewięć meczów i każdy zawodnik ma szansę udowodnić ile jest warty. A w styczniu wyciągniemy wnioski i wymienimy słabe ogniwa na lepsze. Piłkarze poniosą konsekwencje swojej słabej gry w okienku transferowym. Nie będziemy natomiast stosować kar finansowych, bo jesteśmy klubem wypłacalnym, stabilnym i ze swojej strony dotrzymujemy umów. Obcinanie pensji utrudni nam negocjacje z nowymi zawodnikami w styczniu – mówił Andrzej Dadełło.

Jakie są według właściciela Miedzi przyczyny słabej gry zespołu? – Na pewno nie leżą tylko po jednej stronie. Punktów zdobyliśmy zdecydowanie za mało i winni są zarówno trenerzy, jak i zawodnicy. Latem zwiększyliśmy konkurencję w zespole, doszło do nas sześciu nowych piłkarzy, a do tego wrócił po zawieszeniu Wojciech Łobodziński. W parze z tymi zmianami nie poszły jednak wyniki. Dlatego zmiany na pewno będą – wyliczał Dadełło.

Jeśli chodzi o obsadę ławki trenerskiej, to pozostanie na niej Adam Fedoruk, któremu pomaga Piotr Tworek. – Widzę, że zmotywowali zespół do ciężkiej pracy na treningach i zmienili ustawienie – zobaczymy w najbliższych 4-5 meczach, jak sobie poradzą. Jeśli nie, to przyjdzie nowy trener. Dotychczas rozmawiałem z kilkunastoma trenerami, ale nie zdecydowałem się na zatrudnienie żadnego z nich. Uważam, że w obecnej chwili najlepszym rozwiązaniem jest pozostawienie na ławce tej dwójki – wyjaśnił.

Dziennikarze dociekali, czy po słabym początku sezonu właściciel Miedzi nie żałuje, że zainwestował w klub. – Do wszystkiego w życiu dochodziłem ciężką pracą i tak samo jest w Miedzi. W sporcie jest podobnie jak w biznesie – czasem zwyczajnie nie idzie i to jest normalne. Nie jestem człowiekiem, który się zniechęca, odchodzi czy ucieka. Wręcz przeciwnie, przegrane mobilizują mnie do szukania rozwiązań i tak jest w tym przypadku. Myślę o Miedzi w perspektywie długoterminowej – powiedział Andrzej Dadełło.

Miedź w obecnym sezonie miała walczyć o awans do Ekstraklasy, ale po słabym starcie ten cel trzeba zweryfikować. – Cele, o których marzymy, na razie trzeba odłożyć na bok i przede wszystkim wyjść z kryzysu. To, że apelowałem o zachowanie spokoju, nie znaczy że nic nie robimy, by wyjść z tego kryzysu. Ciężko pracujemy w klubie i mamy strategię działania, by sytuacja uległa poprawie. W kryzysie od piłkarzy, trenerów i wszystkich osób w klubie wymagam jeszcze cięższej pracy. Robiąc transfery zimą będziemy myśleć już o kolejnym sezonie. Wiosną musimy wygrywać i pokazać, że jesteśmy silni. Byłoby szaleństwem teraz koncentrować się na awansie, ale nie takie rzeczy już w życiu widziałem – powiedział właściciel Miedzianki.

Andrzej Dadełło odniósł się także do postawy kibiców, którzy w ostatnich meczach mocno wspierali zespół mimo słabej gry i niezadowalających wyników. – Postawa kibiców jest godna pochwały. Trzeba wykazać ogromny hart ducha i przywiązanie do klubu, by mocno dopingować zespół mimo słabej gry, jak podczas pierwszej połowy meczu z Rybnikiem – zakończył szef Miedzi.


TB



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 23 kwietnia 2024
Imieniny
Ilony, Jerzego, Wojciecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl