Miał prawo sesji nie zwołać
Decyzja Kolegium RIO miała zapaść 20 lutego br. ale temat wady prawnej w uchwale budżetowej nie znalazł się nawet w porządku obrad posiedzenia członków Kolegium. Dlaczego?
- W przeddzień środowego posiedzenia otrzymałem pismo od przewodniczącego Rady Miejskiej w Legnicy, w którym poinformował o nie zwołaniu sesji, na której mogła być głosowana uchwała o usunięciu wady prawnej. Przewodniczący oczywiście miał prawo nie zwołać sesji. Po odczytaniu pisma przewodniczącego Rady, Kolegium uznało, że należy wnikliwie zbadać uchwałę budżetową w tym zakresie - wyjaśnił dr Bogdan Cybulski, prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu.
3 marca poznamy więc rozstrzygnięcie Kolegium RIO we Wrocławiu. Jeśli 17-osobowe Kolegium większością głosów stwierdzi nieważność uchwały budżetowej (w części), zmuszone będzie do ustalenia w tej części budżetu. Praktycznie oznaczać to może, że od 4 marca będzie obowiązywał – w tej części budżet - zgodny z projektem złożonym przez prezydenta Legnicy o 7-milionowej dotacji dla MPK. W takiej sytuacji radni opozycyjni będą mieli co najmniej dwa wyjścia. Jedną z możliwych opcji jest to, że pogodzą się z tym faktem, co jest bardzo wątpliwe. Mogą też w trakcie roku budżetowego wprowadzać takie przesunięcia, by w konsekwencji osiągnąć swój cel. Ale najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że nieprzychylną dla siebie decyzję RIO zaskarżą do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Wniosek formalnie nieprawidłowy
W trakcie ostatniego posiedzenia członkowie Kolegium zapoznali się również z treścią oświadczenia przewodniczącego Rady Miejskiej, który zawiadomił RIO o przekroczeniu przez prezydenta Legnicy uprawnień i naruszeniu dyscypliny finansów publicznych.
- Z punktu widzenia formalnego przewodniczący Rady uczynił to w sposób nieprawidłowy. W tej sprawie Izba nie jest stroną. Jeśli grupa radnych uznaje, że prezydent miasta naruszył dyscyplinę finansów publicznych, w tej sprawie musi być podjęta stosowna uchwała przez Wysoką Radę. Taka uchwała musi zawierać uzasadnienie, w którym czytelnie i konkretnie wskazuje się udokumentowane dowody potwierdzające naruszenie przez prezydenta dyscypliny finansowej - uprzedza dr Bogdan Cybulski.
Dopiero w takiej formie (...)Rada może powiadomić rzecznika o naruszeniu dyscypliny finansów przez gospodarza miasta. Zawiadomienie do rzecznika dyscypliny, to jak akt prokuratorskiego oskarżenia dla sądu - musi zawierać dowody, a nie poszlaki. Autorowi takiego zawiadomienia nie może się coś wydawać, musi być pewny swoich zarzutów. Bo na podstawie tego, rzecznik wydaje końcowe orzeczenie.