Jedno jest pewne. By coś osiągnąć w lokalnej polityce, trzeba zaczynać jak najwcześniej, a najlepszym czasem to wiek młodości. Im wcześniej człowiek da się poznać społeczeństwu, bardziej z tej dobrej strony, tym lepiej. Im więcej człowiek zacznie działać aktywnie, angażować się na rzecz lokalnej społeczności, tym dłużej zostanie zapamiętany. Może więc najlepiej swój kapitał, nazwijmy go obywatelskim, budować już za młodu?
Taką szansę dostaną młodzi ludzie, którzy zasiądą w Młodzieżowej Radzie Miasta. Jakie będą ich pierwsze decyzje, o czym będą dyskutować, co będą chcieli zrobić dla młodego pokolenia - swoich kolegów i koleżanek? Czy obrady będą bardziej burzliwe czy mniej konstruktywne, a może odwrotnie? Jakich partnerów do rozmów będą wybierać? Pożyjemy, zobaczymy.