Legnicki poseł, wicemarszałek Sejmu RP, Jerzy Szmajdziński poinformował prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego o odpowiedzi, jaką otrzymał od ministra gospodarki na swe zapytanie o zamiary rządu, dotyczące złoża węgla brunatnego "Legnica".
W odpowiedzi czytamy: "(…) Głównym priorytetem obecnego rządu jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju. (…) Inwestycja w udostępnienie złoża węgla brunatnego "Legnica" musi być dokładnie rozważona pod względem ekonomicznym, jak i społecznym. Uwzględniając protesty społeczne, potencjalną ingerencję w obszarze Natura 2000 oraz coraz wyższe koszty emisji dwutlenku węgla, wydaje się, że udostępnienie złoża legnickiego możliwe byłoby jedynie przy zastosowaniu najnowocześniejszych metod (np. przemysłowej gazyfikacji węgla za pomocą jego podziemnego wypalania lub biogazyfikacji przy udziale szczepów bakterii pozwalających uniknąć zastosowania odkrywkowej metody wydobywania węgla brunatnego ze złoża.
Takie technologie są jednak aktualnie w fazie badań doświadczalnych, dziś brak jest jednoznacznej odpowiedzi, co do możliwości zastosowania ich w celu eksploatacji złoża Legnica.
Niezależnie od tego, należy jednak mieć na względzie, że, aby udostępnienie złóż węgla brunatnego nawet w perspektywie po roku 2030 było możliwe, to obecnie należy przygotować i podejmować działanie dla zapewnienia ochrony prawnej tego złoża kopalin strategicznych, uwzględnienia ich w planach zagospodarowania przestrzennego oraz niedopuszczenia do zabudowania infrastrukturą niezwiązaną z przemysłem wydobywczym.
Na chwilę obecną rozważane są dopiero prace studialne nad możliwością udostępnienia złoża Legnica (analizy ekonomiczne, techniczne, społeczne i ekologiczne). Po ich zakończeniu możliwe będzie sformułowanie wniosków, co do efektywności ekonomicznej, akceptowalności społecznej oraz kosztów dla potencjalnych inwestorów, środowiska i lokalnych społeczności ww. przedsięwzięcia.
Wymaga podkreślenia, że prowadzenie prac studialnych jest niezbędne do podjęcia właściwie uzasadnionej decyzji strategicznej, nie może być jednak oceniane jako polityczne przesądzenie lub jako decyzja o uruchomieniu złoża w ogóle".