Znaczna część światełek zainstalowanych na Kozim Stawie została uszkodzona przez porywisty wiatr. Ze względów bezpieczeństwa zostanie ona wyłączona.
Jak informuje ogrodnik miejski, Henryka Zdziech, uszkodzeniu uległa powłoka ochronna sznurów świetlnych, gwarantująca im zabezpieczenie przed wodą i pyłem. Uszkodzenia mogą stwarzać zagrożenie pożarowe. Dlatego konieczne jest wyłączenie iluminacji.
Łabędzie, ozdabiające tę wysepkę, nie uległy zniszczeniu. Niebawem „odfruną” do centrum miasta, gdzie będą cieszyły oczy, wśród innych świetlistych wspaniałości.
Iluminowanie wyspy Koziego Stawu będzie w przyszłości zmienione. Henryka Zdziech zdradza nam zarys nowej koncepcji: - Powstanie zupełnie nowy, atrakcyjny projekt, dzięki któremu wyspa będzie mogła świecić przez cały rok. Ale szczegóły niech pozostaną niespodzianką.