Podczas warsztatów dzieci zapoznają się technikami tworzenia animacji poklatkowej, m.in. rysunek, lalki, wycinanki. Następnie pracować będą nad stworzeniem scenariusza i realizacją wspólnej etiudy animowanej.
Warsztaty to doskonały sposób na rozwijanie dziecięcej wyobraźni. Twórca filmu animowanego musi najpierw wymyślić scenariusz - czyli to, o czym będzie jego obraz. Potem musi powołać na świat bohaterów. Może ich narysować (np. Bolek i Lolek byli narysowani), wyciąć z papieru, zrobić z plasteliny, gałganków, tektury, drewna, przedmiotów codziennego użytku. Z czego tylko chce (np. Miś Colargol był zrobiony z drutu, gąbki i futerka). Potem trzeba tchnąć w bohaterów życie - sprawić, żeby chodzili, mówili, uśmiechali się. I właśnie to jest animacja.
Co ciekawe, ta forma sztuki filmowej, robiąca w świecie coraz większą karierę, opiera się na oszukiwaniu ludzkiego oka i mózgu. Nasz wzrok i mózg „widzą” bowiem bardzo szybkie zmiany na ekranie jako ciągły ruch. Dlatego filmowy projektor wyświetla w ciągu jednej sekundy aż 24 klatki obrazu. Brzmi to niesamowicie, ale dla twórcy filmu oznacza tyle, że aby tylko jeden filmowy bohater żył przez jedną minutę, trzeba go zarejestrować kamerą w tysiącu czterystu czterdziestu różnych fazach.