
Przewodnicząca Rady Miejskiej, Ewa Szymańska, zadecydowała o nie zwoływaniu styczniowej sesji, bo do biura rady nie wpłynął żaden projekt uchwały ani ze strony prezydenta ani ze strony radnych.
- Siedząc nad porządkiem obrad, nie miałam co wpisać. Zwoływać sesję, tylko po to, by radni mogli się spotkać i pobrać diety, jest bezcelowe. Dzięki temu zaoszczędzimy pieniądze na wypłaty diet radnym - tłumaczyła przewodnicząca Ewa Szymańska,radna Prawa i Sprawiedliwości.
Innego zdania są opozycyjni do PiS, radni Lewicy.
- Miasto boryka się z tyloma problemami, że zawsze jest o czym rozmawiać, wystarczy spojrzeć za okno lub wyjść na ulicę. Wbrew przekonaniu pani przewodniczącej, uważamy, że styczniowa sesja powinna się odbyć. Jednym z tematów, który radni mogliby podjąć na sesji jest choćby znalezienie pieniędzy na zimowe utrzymanie dróg. To radni prawicy okroili budżet pozbawiając miasto wystarczających środków na ten cel - argumentuje powody zwołania sesji radny Lewicy, Wojciech Cichoń.
Radny Michał Huzarski przywołuje temat przyszłości legnickiego lotniska, o którym na styczniowej sesji można byłoby podyskutować. Lewica zażąda od komisji rewizyjnej zbadanie prawidłowości decyzji podjętej przez przewodniczącą Rady Miejskiej.
- Chcemy, by komisja rewizyjna sprawdziła, czy pani radna Szymańska zadziałała zgodnie ze statutem miasta. W naszej ocenie, złamała przepisy - uzupełnia radny Cichoń.
Decyzji Ewy Szymańskiej bronią radni Platformy Obywatelskiej, koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Paweł Frost, uważa stanowisko Szymańskiej za rozsądne.
- Ta decyzja ma logiczne uzasadnienie. Skoro nie wpłynął żaden projekt uchwały, zdrowy rozsądek nakazuje nie zwoływanie sesji. To jest bardzo dobra decyzja. W tym przypadku absolutnie nie mamy do czynienia ze złamaniem prawa. Z punktu widzenia ustawy o samorządzie gminnym, rada ma spotykać się minimum raz na kwartał. Dziwię się radnym Lewicy, którzy optują za zwołaniem sesji. Chcę tylko im przypomnieć, że przed podjęciem ostatecznej decyzji, przewodnicząca Rady konsultowała się z członkami prezydium rady i wiceprzewodniczący Ryszard Kępa z Lewicy podzielił pogląd pani radnej Szymańskiej - przypomina radny Platformy Obywatelskiej, Paweł Frost.
- Każdy z radnych ma prawo do własnego zdania i wyrażania własnych poglądów, które niekoniecznie muszą być zbieżne ze stanowiskiem klubu - krótko ucina Wojciech Cichoń.
Mimo iż styczniowa sesja się nie odbędzie, radni Lewicy chcą, by radni się spotkali i zapraszają swoje koleżanki i kolegów na posiedzenie w najbliższy poniedziałek, 25 stycznia, na godz. 16. do sali obrad.