
Na ostateczne wnioski przyczyn tragicznego lotu musimy jeszcze poczekać, bo legnicka prokuratura czeka na końcowy raport speckomisji do spraw wypadków lotniczych.
- W tej sprawie prokuratorzy zakończyli już wszystkie swoje czynności. Czekamy już tylko na ten raport, który jest niezwykle istotny dla sprawy. Spodziewamy się, że trafi on do nas z końcem marca, najpóźniej na początku kwietnia - informuje prokurator okręgowy w Legnicy, Piotr Wójtowicz.
Do katastrofy ratunkowego śmigłowca doszło pod Jarostowem. 17 lutego ubr. 30-osobowa załoga helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego spieszyła na pomoc poszkodowanym w gigantycznym karambolu na autostradzie A4 na wysokości Budziszowa Wielkiego. Śmigłowiec Mi - 2 rozbił się sto metrów od zabudowań mieszkalnych. W katastrofie zginęli pilot Janusz Cygański i ratownik Czesław Buśko. Ciężko ranny został lekarz Andrzej Nabzdyk.