Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym (art.28a ust.2 ustawy) - uchwała organu stanowiącego w sprawie absolutorium zapada bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady w głosowaniu jawnym. W przypadku Legnicy większość taka to 13 osób. Ta procedura jest wyjątkiem wśród regulacji dotyczących stanowienia lokalnego prawa, przewidzianym przez ustawę.
Tadeusz Krzakowski przywołał także prawną wykładnię tego problemu:
- zgodnie z orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 12.07.2002 r. (ISA/Lu 525/02; - w przypadku absolutorium gminnego, postawienie wniosku przez komisję rewizyjną o udzielenie absolutorium i nieprzegłosowanie go bezwzględną większością głosów oznacza pat w głosowaniu i niepodjęcie żadnej uchwały. Podobna sytuacja występuje w przypadku odwrotnym. Identyczne stanowisko prezentuje Krajowa Rada Regionalnych Izb Obrachunkowych.
Poddany na wczorajszej sesji pod głosowanie przez wiceprzewodniczącego Rady, Ryszarda Kępę wniosek Komisji Rewizyjnej RM (13 osobowa Komisja składa się w większości z radnych opozycji) o udzielenie absolutorium prezydentowi spotkał się z poparciem 10 radnych. Przeciw głosowało osiem osób, natomiast sześć wstrzymało się od głosu. Tym samym nie został spełniony wymóg opowiedzenia się bezwzględnej większości radnych (13 głosów) ani "za", ani "przeciw" wnioskowi Komisji Rewizyjnej. Uchwała absolutoryjna nie została zatem podjęta.
Stanowisko RIO w takich przypadkach jest jednoznaczne: "nie można przyjąć, że odrzucenie w głosowaniu w radzie gminy wniosku w sprawie udzielenia absolutorium jest równoznaczne z przyjęciem uchwały o nieudzieleniu absolutorium. Konstrukcja taka ma zastosowanie jedynie w przypadku absolutorium powiatowego i wojewódzkiego".
- Po raz kolejny decyzja Rady, kwestionowana pod względem prawnym i merytorycznym, naraża na szwank dobre imię Legnicy. Stajemy się śmieszni. Radni egzotycznej koalicji PiS, PO i LPR trwonią osiągnięty przez lata prestiż miasta i jego samorządu – z ubolewaniem stwierdził dziś prezydent Krzakowski. – Bez względu na to, jeszcze intensywniej pracował będę dla dobra miasta i mieszkańców, a do radnych apeluję o porzucenie politycznych gier i porozumienie na rzecz wspólnego dobra Legnicy.