Jednym z gości była legniczanka Jolanta Sokołowska, która ostatni raz odwiedziła magistrat 15 lat temu. – Przemknęłam korytarzami do jednego z pokoi, by załatwić swoją sprawę – wspomina legniczanka. - Szczerze powiedziawszy, nawet nie pamiętam, jak ten pokój wyglądał, nie mówiąc już o reszcie budowli.
A teraz? – Zobaczyłam ile tu jest pięknych detali, np. na parterze odrestaurowany rycerz. Wielkie wrażenie wywarła na mnie Sala pod Różami. Została pięknie odrestaurowana, nawiązując do dawnych czasów, z rozsądnym użyciem nowoczesnych technologii. Przy okazji dowiedziałam się o sprawach bieżących m.in. o budżecie miasta, na co wydawane są pieniądze. I osobiście poznałam prezydenta.
Zanim ratusz otwarł swoje podwoje wysłuchaliśmy energetycznego koncertu w wykonaniu perkusistów z Zespołu Szkół Muzycznych. A potem podziwialiśmy magiczny spektakl o kolorach miasta, stworzony przez aktorki Teatru Avatar. Gości powitał prezydent Tadeusz Krzakowski oraz Beata Tadla.
- Warto poznać niezwykłą historię, zakamarki i pomieszczenia Ratusza – powiedział prezydent. – Cieszę się, że nie tylko legniczanie tak tłumnie tutaj przyszli. Życzę wspaniałych wrażeń i odkryć.
Podczas odwiedzin w Ratuszu obejrzeliśmy wystawy poświęcone jego historii oraz początkom polskiej administracji w latach powojennych. Podziwialiśmy starodruki, zabytkową Salę pod Różami, gabinet prezydenta. W „hali maszyn retro” mogliśmy poznać „tajniki” pisania na maszynach, coś dodać na liczydle z lat 80, policzyć na kalkulatorze.
O sekretach legnickiego Ratusza i pionierskich czasach 1945 roku, a także innych prowadzonych właśnie prac restauracyjnych opowiadali młodzi pracownicy Muzeum Miedzi: Konrad Byś, Karolina Brymora oraz Katarzyna Kotlińska.