Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Wyjdą na ulicę, zablokują urząd?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Poruszymy niebo i ziemię. Jeśli będzie trzeba zablokujemy ulicę, a w ostateczności pójdziemy do sądu.

Mieszkańcy części ul. Wrocławskiej i osiedla Ptasiego są coraz bardziej zdesperowani budową - szkodliwego jak twierdzą dla nich i otoczenia - masztu telefonii komórkowej.

Pod koniec lipca jako pierwsi opisaliśmy protesty ponad 80-osobowej grupy mieszkańców, którzy walczą o to, by maszt, który już powstał, nie został oddany do użytku.

- W pierwszej chwili sądziliśmy, że ten pan buduje sobie basen, albo garaż, ale później wyznał nam, że inwestor, którym jest operator telefonii komórkowej stawia u niego na działce maszt – mówiła nam kilka tygodni temu Zofia Ciosłowska, jedna z mieszkanek kamienicy przy ul. Wrocławskiej.

Mieszkańcy, a jest ich spora grupa, głównie ludzi starszych, twierdzą, że maszt będzie miał szkodliwe oddziaływanie na ich zdrowie. Gdy opublikowaliśmy nasz pierwszy tekst, w serwisie legnica24.net, niektórzy internauci dowodzili słuszność tych obaw. Oto niektóre komentarze: "szkodliwe promieniowanie elektromagnetyczne wytwarzane przez nadajniki radiowe wpływa niekorzystnie na organizmy żywe, co zostało udowodnione naukowo", "sprawa dotyczy fal radiowych, które trudno "utrzymać" w granicach swojej posesji, a co do ich oddziaływania na organizm ludzki uczeni spierają się od wielu lat", "większość ludzi mieszkających na ulicy Wrocławskiej wykupiło mieszkania. Podejrzewam, że większość nie zdecydowałaby się na wykup, gdyby wiedzieli o maszcie promieniotwórczym. Teraz nawet chcąc sprzedać mieszkanie jego wartość znacznie spadnie, jeśli w ogóle znajdzie się ktoś chętny, aby kupić mieszkanie w tak bliskiej odległości", "promieniowanie elektromagnetyczne to nie przeziębienie nie wychodzi na drugi dzień. Najgorsze skutki poniosą najmłodsi , bo to oni będą mieli problemy ze zdrowiem za kilkanaście lat".

Lawina krytyki spadła też na władze miasta, a personalnie - na prezydenta Legnicy, Tadeusza Krzakowskiego. Internauci nie pozostawili na gospodarzu miasta suchej nitki: "Panie Prezydencie! Mieszkańcy ul.Wrocławskiej w Legnicy proszą o zajęcie stanowiska w sprawie masztu telefonii komórkowej. Dlaczego Pan nie liczy się z naszym zdaniem?", "Proszę , w ramach dobrego przykładu - postawić sobie maszt telefonii komórkowej na swoim ogródku!!! Wtedy uwierzę w dobre intencje wszystkich".

Protestujący mieszkańcy pytają, kto i na jakiej podstawie wydał pozwolenie na budowę masztu? Pytają, czy to w ogóle jest zgodne z prawem. Dziwią się, że taka inwestycja powstała na czyjejś posesji. Przypomnijmy, że pozwolenie na budowę wydał prezydent miasta. Mieszkańcy uważają, że zanim inwestycja się w ogóle rozpoczęła, powinny być przeprowadzone społeczne konsultacje. Podobnego zdania jest przewodniczący Rady Miejskiej, Robert Kropiwnicki.

- Decyzja o wydaniu pozwolenia na budowę powinna być poprzedzona konsultacjami społecznymi. Mieszkańcy tej części ulicy Wrocławskiej powinni być wcześniej poinformowani o planowanej budowie masztu telefonii komórkowej. Powinno się ich zapytać o zgodę - twierdzi przewodniczący Rady Miejskiej w Legnicy, Robert Kropiwnicki.

Zastępca prezydenta, Ryszard Białek przyznał, że dla tego obszaru miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie był opracowany, ale przy wydawaniu decyzji o lokalizacji budowy masztu, zastosowano właściwe procedury i nie ma tutaj mowy o naruszeniu prawa. Inwestor przedstawił wszelkie niezbędne dokumenty i raporty z ekspertyzami, dlatego wniosek o pozwolenie na budowę został rozpatrzony pozytywnie.

Mieszkańców to nie przekonuje. Ślą protesty wszędzie, gdzie się da. Pisma o cofnięciu pozwolenia na budowę i zdemontowanie powstałej bazy telefonii komórkowej są już na biurku prezydenta Legnicy, przewodniczącego Rady Miejskiej, wojewody dolnośląskiego i rzecznika praw obywatelskich. Teraz mieszkańcy czekają na wyniki pomiarów poziomu emisji pól elektromagnetycznych, które inwestor - przed oddaniem masztu do użytku - musi przedstawić inspekcji ochrony środowiska. Jeśli wyniki badań nie wykażą szkodliwego promieniowania, protestujący mieszkańcy zapowiadają, że nie złożą broni.

- Poruszymy niebo i ziemię. Jak będzie trzeba wyjdziemy na ulicę. Będziemy protestować cały czas. W ostateczności założymy sprawę w sądzie - mówi Janina Szmuc, mieszkanka budynku przy ul. Wrocławskiej 228.

Sprawa pewnie ujrzy światło dzienne na powakacyjnej sesji Rady Miejskiej, na której mieszkańcy chcą zapoznać wszystkich radnych bez względu na opcję polityczną ze sprawą, która ich boli i przerasta.


Tomasz Jóźwiak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl