Pacjentka była niedożywiona i odwodniona, miała odleżyny, a w otwartych nieleczonych ranach zalęgły się larwy robaków. Prokuratura szuka teraz winnych, którzy doprowadzili staruszkę do takiego stanu.
Gdy kilkanaście dni przywieziono ją na izbę przyjęć, lekarze byli szoku. 77-letnia kobieta była kompletnie wycieńczona. 77-letnia Władysława B. z objawami wyczerpania już raz trafiła do legnickiego szpitala. Od 10 do 17 lipca pacjentka leczona była na oddziale internistycznym. Gdy jej stan już nie zagrażał zdrowiu, została wypisana. Lekarze oniemieli, gdy po kilku tygodniach starszą kobietę ponownie przywieziono na Centralną Izbę Przyjęć. Pacjentka była skrajnie wycieńczona. Na ciele widoczne są odleżyny, w niezagojonych ranach zalęgły się larwy robaków! Organizm 77-letniej kobiety był odwodniony i niedożywiony.
- Po wstępnym opatrzeniu na izbie przyjęć, kobieta trafiła na oddział urazowo - ortopedyczny. Kontakt z pacjentką był niemożliwy, kobieta nie mówiła, nie przyjmowała pokarmów doustnie, karmiona była dożylnie. Stan pacjentki był bardzo ciężki – mówił nam kilka dni temu Dariusz Dębicki, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
Lekarze robili co mogli, ale zdawali sobie sprawę, że rokowania na przeżycie 77-letniej kobiety były minimalne. Niestety wczoraj, 25 sierpnia, pacjentka zmarła. Kierownictwo szpitala, niemal zaraz po przyjęciu na oddział 77-letniej skrajnie wyczerpanej kobiety, powiadomiło legnicką prokuraturę, która zleciła policji wszczęcie dochodzenia w całej sprawie.
- W toku postępowania prokuratorskiego zbadana zostanie cała dokumentacja z prowadzonego leczenia pacjentki w szpitalu, przychodni i instytucjach, które świadczyły opiekę na rzecz zmarłej kobiety – wyjaśnia prokurator Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Dziś w Zakładzie Medycyny Sądowej została przeprowadzona sekcja zwłok zmarłej kobiety. W oparciu o wyniki sekcji będzie można stwierdzić bezpośrednią przyczynę zgonu. Prokuratura będzie ustalać, jak długo pacjentka była w tak fatalnej kondycji zdrowotnej, na jakim etapie leczenia doszło do zaniedbania, kto personalnie lub jaka placówka zdrowia się do tego przyczyniła? Stawianie komukolwiek zarzutów jest przedwczesne.
