Dziś kolejna odsłona tej sprawy.
W ostatni poniedziałek, 22 września, na łamach naszego serwisu przedstawiliśmy fotorelację z tego, co dzieje się wokół budowanej Galerii Piastów II. Precyzyjnie rzecz ujmując, pokazaliśmy, jaki jest efekt prac budowlanych. A to za ciekawie nie wyglądało. Powyrywane płyty chodnikowe, kompletnie zniszczona zieleń. Codzienne wjazdy ciężkich pojazdów z materiałami budowlanymi zrobiły swoje. Andrzej Szymkowiak, dyrektor legnickiego Zarządu Dróg Miejskich, wyjaśnił nam, że uszkodzony chodnik powinien być naprawiony.
Inwestor poważnie potraktował całą sytuację i zlecił wykonawcy naprawienie chodnika. Okazało się jednak, że naprawianie prowizoryczne nie dość, że nic nie dało - jest jeszcze gorzej. Tamtędy już nie da się w ogóle przejść, alarmują mieszkańcy okolicznych domów.
Jak widać codzienne "wygładzanie" terenu przez spychacza przyniosło odwrotny skutek. Ale widać taka nasza przypadłość - lepiej odwalić robotę, by mieć z głowy, żeby ludzie się już nie czepiali.