Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Prezydenci Zagłębia się skarżą

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Prezydenci Legnicy, Lubina i Głogowa poskarżyli się na przydział środków unijnych przez Urząd Marszałkowski.

Według nich zdecydowana większość pieniędzy trafia w rejony Wrocławia, Wałbrzycha i Jeleniej Góry. Jak zapowiedzieli prezydenci miast Zagłębia Miedziowego, w rozdzielaniu środków unijnych brakuje jasnych zasad, dlatego też, pojawiło się podejrzenie, że pieniądze dzielone są na zasadzie sympatii politycznych.

Z trzech miast – Legnicy, Głogowa i Lubina, tylko to ostatnie otrzymało jakiekolwiek fundusze na wykonanie przygotowanych projektów. Jeżeli chodzi o oświatę, Legnica ubiegała się o pieniądze na łączna kwotę 30 milionów złotych, Lubin 600 milionów złotych, a Głogów ponad pięć milionów złotych.

- Otrzymaliśmy jedynie 1,5 procenta z tego, o co się staraliśmy – powiedział Robert Raczyński, prezydent Lubina. - Środki unijne mają umożliwić rozwój cywilizacyjny Polski i Polaków. Do podziału na cały Dolny Śląsk jest około 6 miliardów. Chcielibyśmy otrzymać 600 mln, które się nam należą z racji bycia częścią tego województwa i rozwijania regionu. Przekazywanie nam środków na poziomie 400 tys. zł nas obraża, bo zostajemy odsunięci od możliwości współdecydowania o rozwoju regionu. Boimy się, że są to decyzje polityczne, które nie mają nic wspólnego z dobrem obywatelskim.

- Złożyliśmy cztery projekty na edukację – mówił prezydent Legnicy, Tadeusz Krzakowski. - Wszystkie przeszły wstępną weryfikację, więc nie można mówić, że były źle przygotowane. Później okazało się, że z uwagi na brak środków, nie zostały uwzględnione w dofinansowaniu.

Jacek Wójcikowski, kierownik zespołu do spraw projektów zewnętrznych w głogowskim magistracie zaznacza, że gminy, na stworzenie każdego projektu angażują pracowników i wydają pieniądze z budżetów, a w takim rozstrzygnięciu jakie nastąpiło pod koniec września, nic w zamian nie otrzymują.

- Dwóch moich pracowników siedziało dniami i nocami nad pięcioma projektami po to tylko, by dowiedzieć się, że żaden z nich nie może być zakwalifikowany, bo tak zdecydował zarząd województwa. Gdybyśmy wcześniej wiedzieli, jakie są kryteria na pewno nie marnowalibyśmy czasu i pieniędzy – powiedział Jacek Wójcikowski.

Sprawa na tyle zdenerwowała włodarzy, że dopuszczają oni możliwość wniesienia skargi.

- Ministerstwo rozwoju regionalnego spostrzegło na szczęście tę sytuację i ma zostać powołana instytucja odwoławcza. Komisja europejska również zwróciła uwagę na uznaniowość w przyznawaniu funduszy – powiedział Raczyński. - Obawiamy się niechęci do naszego regionu. Rozważam złożenie skargi na władze urzędu marszałkowskiego. Wówczas będzie musiała się odbyć debata w sejmiku na temat tych działań.

Zdaniem prezydenta Legnicy miasto zostało kolejny raz pokrzywdzone uznaniowością rozdziału unijnych pieniędzy.

– Liczyliśmy, że przynajmniej jeden, dwa projekty będą zaakceptowane. Otwarty konkurs okazał się jednak działaniem pozorowanym. Nie wiemy, jakie kryteria spowodowały odrzucenie naszych projektów. Inwestycje wskazane we wnioskach są już przez nas samodzielnie rozpoczęte. Wszystkie dają gwarancje realizacji. Podkreślam, że wykonamy je nawet bez udziału środków unijnych do końca, własnymi siłami. Legnica już dawno udowodniła, że unijne pieniądze potrafi bezpiecznie i zgodnie z prawem wykorzystywać. Władze dolnośląskie nie dostrzegają jednak potrzeb oświatowych naszego miasta. Zażądam wyjaśnień w tej sprawie – stwierdził Tadeusz Krzakowski.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl