Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Jak naprawić auto, by nie stracić podwójnie?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Chyba każdy, kto jeździ samochodem zaliczył warsztat. Bywa, że mechanik okazał się partaczem. Jak wtedy dochodzić swoich praw?

Który mechanik jest gorszy - niesolidny, który spaprał robotę, czy ten nieuczciwy, który nas okantował? Jeden i drugi nas oszukał i prędzej czy później znów będziemy musieli sięgnąć do kieszeni. Jak wystrzegać się niesolidnych serwisów i nieuczciwych mechaników?

Jak z nimi walczyć?

Kto jeździ, prędzej czy później zjawi się w serwisie lub warsztacie samochodowym. Awarie częściej zdarzają się w autach używanych, zwłaszcza leciwych, ale i właściciele nowych samochodów, po roku czy dwóch latach muszą skorzystać z usług serwisu - tyle tylko, że czynią to w ramach obowiązującej gwarancji.

Na rynku usług aż roi się od przydomowych warsztatów motoryzacyjnych. Niemal w każdym salonie sprzedaży nowych aut, są także i serwisy. Wybierając warsztat wielu z nas kieruje się tym, co mówią inni. Kolega koledze polecił, bo fachowo i na czas. Dlatego wielu z nas ma swoich zaufanych speców od naprawy. Jedno jest pewne - powierzajmy nasze cztery kółka w dobre ręce, fachowcom, którzy znają się na robocie. Ale niesolidnych i nieuczciwych mechaników niestety nie brakuje. Można jednak z nimi walczyć. Najprościej omijać ich szerokim łukiem, a opowieści o ich "rzetelności" rozesłać pocztą pantoflową.

Jak nie paść ofiarą mechanika partacza lub oszusta?

Wielu z nas umawiając się na wizytę w warsztacie, przyjeżdża, zostawia swoje auto i odbiera je po kilku godzinach. Dopiero po jakimś czasie wychodzi, że mechanik za bardzo nie przyłożył się do swojej pracy. Dlatego radzimy, by jednak poświęcić czas i bacznie obserwować każdy ruch mechanika przy naprawie naszego auta. Są znane przypadki, że zlecona usługa w ogóle nie została wykonana, a nie zorientowany klient oczywiście płacił. Jeśli zostaniemy w warsztacie, będziemy wiedzieć, czy mechanik wymienił pasek rozrządu lub klocki hamulcowe. Obserwowanie mechanika w pracy przynosi dodatkowy dla nas pożytek. Będziemy wiedzieć, czy przypadkiem mechanik nie podmienia nam części zamiennych. Bo i takie sytuacje się zdarzają. Przywozimy jakiś element z wyższej półki, a później okazuje się, że założono nie ten, tylko inny. Przed wizytą u mechanika warto też zaopatrzyć się w to, co trzeba wymienić lub naprawić.

Radzimy samemu kupować części, niż zlecać to w warsztacie. Po pierwsze, zawsze wyjdzie nam taniej, niż za materiały policzy nam mechanik. Bo wielu z nich chce na nas zwyczajnie zarobić. Prosty przykład. Mamy do wymiany tłumik. Kupujemy go w sklepie za np. 120 zł. Ten sam tłumik mechanik też kupi za 120 zł, ale do rachunku dopisze sobie koszty dojazdu i stracony czas. Inny mechanik też kupi ten tłumik za tyle samo, ale wmówi nam, że część kosztowała nie 120, a 150 zł. Oczywiście, w większości takich sytuacji, dziwnym trafem, mechanicy gdzieś zapodzieją rachunek lub fakturę zakupu części. Dlatego lepiej samemu kupić części.

Żądaj rachunku lub faktury

Swoje cztery kółka warto powierzać takim mechanikom, którzy za wykonaną usługę wystawią nam rachunek lub fakturę. O pisemny kosztorys usługi trudno w przydomowych warsztatach. Faktury na pewno wystawiają serwisy przy salonach sprzedaży aut. Dzięki rachunkowi mamy dowód, że usługa została wykonana w tym, a nie innym serwisie i w przypadku roszczeń z powodu niesolidnego wykonania usługi, mamy podstawę do ubiegania się odszkodowania lub reklamacji. Gdy jednak takiej faktury nie mamy, trudno będzie nam udowodnić, że kolejna usterka lub awaria powstała w wyniku zaniedbań mechanika.

Przed oddaniem auta do warsztatu, warto w obecności mechanika dokonać swego rodzaju oględzin pojazdu. W szanujących się serwisach tego rodzaju praktyki są często stosowane. Wynikiem oględzin pojazdu jest protokół przyjęcia naszego auta do serwisu, w którym serwisant wpisuje uwagi dotyczące ewentualnych rys i zadrapań na lakierze czy innych uszkodzeń karoserii. To zabezpiecza interesy obydwu stron, bo ani mechanik, ani my nie podważymy tego, jak wyglądał nasz samochód przed naprawą.

Jak możemy walczyć z nierzetelnością i niesolidnością w serwisach. Jeśli po krótkim czasie użytkowania pojazdu, część, która została wymieniona lub naprawiona, została ponownie uszkodzona i uznamy, że winę za to ponosi mechanik, możemy zwrócić się o pomoc do rzeczoznawcy, który obiektywnie oceni, czy rzeczywiście doszło do zaniedbania serwisu. Z wynikiem badań biegłego, możemy dochodzić swoich praw w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Pomoc prawną w konflikcie z nierzetelnym warsztatem uzyskamy także u miejskich lub powiatowych rzeczników praw konsumenta.

Nasze rady

By więc uniknąć niewdzięcznego "szarpania" się o swoje, przypominamy najważniejsze zasady oddawania swoich czterech kółek do warsztatów: nie naprawiaj samochodu "na słowo", kup własne części, zadbaj o wypisanie przez zakład zlecenia w dwóch egzemplarzach, domagaj się wystawienia rachunku lub faktury za wykonaną usługę, przed podpisaniem faktury, sprawdź, czy serwis wykonał to, co wcześniej zostało zlecone, jeśli masz zastrzeżenia co do jakości usługi, masz prawo do reklamacji.


Tomasz Jóźwiak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl