- To nie tylko Europa, ale wielki świat – zachwyca się nowym urządzeniem Beata Piotrowska-Hercuń, ordynator oddziału okulistycznego.
Aparat do optycznej, koherentnej tomografii siatkówki – bo taka jest jego pełna nazwa – daje niezwykle precyzyjne możliwości diagnostyczne siatkówki. Pozwala ocenić wszystkie jej warstwy, od których zależy widzenie i jakość widzenia.
- Mikroskopijny wylew, rozwarstwienie, czy guz - wszystko jest widoczne w trakcie badania, na monitorze w kolorowym obrazie. Jeśli zdiagnozujemy coś niebezpiecznego, co przerasta nasze możliwości, pacjent trafi do kliniki na przykład we Wrocławiu, będzie wiadomo jakie zastosować dalsze leczenie – dodaje ordynator.
Badanie jest bezbolesne, nie wymaga żadnej ingerencji. Urządzenie OCT działa na podobnej zasadzie jak ultrasonograf, tyle że zamiast ultradźwięków obraz w siatkówce odczytywany jest za pomocą światła.
Nowy sprzęt na oddział okulistyczny kosztował ok. 200 tysięcy złotych. Szpital stara się o refundację tego wydatku z unijnych funduszy.