Uwagę naszych czytelników przykuły popękane płyty, które zauważyć można wokół prowadzonych prac modernizacyjnych. Granitowe płyty zrywane w samym sercu legnickiego rynku ulegają w większości zniszczeniu. Taki stan rzeczy spotkał się z wyraźną dezaprobatą wielu mieszkańców Legnicy.
-Płyty, które są zrywane przy okazji rewitalizacji deptaka najzwyczajniej w świecie niszczeją. Dlaczego tak się dzieje? Można wykorzystać je przecież do wyłożenia wielu innych chodników – sugeruje podenerwowana mieszkanka ulicy Rynek.
Wtóruje jej inny legniczanin, który zwraca uwagę na fakt, iż tego typu marnotrawstwo to strata zbyt dużej ilości pieniędzy. Jego zdaniem powinno się wykorzystać starą nawierzchnię do innych celów.
-Takie rozwiązanie zaoszczędziłoby nam sporo pieniędzy. Czy Legnica jest aż tak bogata, aby było nas na to stać? - pyta wzburzony mieszkaniec naszego miasta.
Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy prezydenta Legnicy poinformował nas, że przy każdej tego typu renowacji, zdejmowana kostka jest magazynowana. Szerzej na ten temat wypowiedziała się Grażyna Litwin, dyrektor Wydziału Inwestycji Miejskich.
-Granitowe płyty, o których mowa, nie nadają się do wykorzystania przy innych chodnikach i deptakach. Przede wszystkim są zbyt śliskie, co z pewnością przyczyniło się do tego, że zrywa się je już teraz. Nie były one groszkowane czy płomieniowane, są na to po prostu zbyt cienkie – tłumaczy dyrektor Wydziału Inwestycji Miejskich.
Zgodnie z zapewnieniami pani dyrektor, wszystkie zgromadzone płyty betonowe mogą zostać użyte do innych celów. Inaczej sprawa ma się z granitowymi płytami.
-Oczywiście magazynujemy wszystkie materiały, które nadają się do ponownego użycia, jednak płyty te przy zrywaniu bardzo często pękają. Te, które nie ulegną zniszczeniu zostaną zgromadzone w magazynach legnickiego Zarządu Dróg Miejskich i wykorzystane najpewniej do wykładania murków czy ścian – opisuje Grażyna Litwin.