Koncert rozpoczął się występem pochodzącej z Rybnika grupy The Proof. Zespół określający swoją muzykę jako dada experimental gothmacabress zaprezentował muzyczny spektakl, który mógł przypaść do gustu zwolennikom mrocznego grania.
Po występie The Proof przyszedł czas na pokaz mody Miss Molly. Ku uciesze zgromadzonych w Akademii Rycerskiej fanów, udział w pokazie wzięła gwiazda wieczoru Anja Orthodox. Jak wyznała nam wokalistka, w przeszłości zdarzało jej się zawodowo wchodzić na wybieg.
- Faktycznie, kiedyś byłam modelką. Przez pewien czas modelling stanowił główne źródło moich dochodów. Mimo że jestem zbyt niska jak na modelkę, w agencji, w której pracowałam nie tylko brałam udział w sesjach zdjęciowych, ale wychodziłam również na wybieg – wspomina z uśmiechem na ustach liderka Closterkeller.
Po zakończeniu pokazu przyszedł czas na widowisko, które przyciągnęło do Akademii Rycerskiej rekordową liczbę 300 osób. Z przeszło półgodzinnym „poślizgiem” na scenę wyszli muzycy warszawskiej grupy Closterkeller. O to jak doświadczona kapela wypadła w małej sali lustrzanej zapytaliśmy zgromadzonych w niej tego wieczora fanów.
-Niesamowicie! Jestem pod ogromnym wrażeniem! Aż dziw, że Closter przyjechał do Legnicy dopiero teraz. Nigdy wcześniej nie miałam okazji podziwiać ich na żywo i tak naprawdę dopiero dziś odebrałam ich muzykę na innej płaszczyźnie – relacjonuje zachwycona Marta, wieloletnia fanka zespołu.
Wtóruje jej Adam, zwolennik starych płyt Closterkeller.
-W zasadzie podobało mi się wszystko. Nawet pokaz mody przypadł mi do gustu, choć pewnie dlatego, że brała w nim udział Anja. Lista granych utworów była świetnie dobrana i jestem pełen podziwu dla zespołu, który przyzwyczajony jest do ogromnych scen a u nas, na malutkiej scenie praktycznie żaden muzyk nie mógł zrobić dwóch kroków. Wielki szacunek! - przyznaje z uznaniem legnicki fan Closterkeller.
Sobotni wieczór w Akademii Rycerskiej upłynął pod znakiem mrocznej muzyki. Wraz z wczorajszym występem pojawiła się nadzieja, iż na kolejny legnicki koncert Closterkeller nie będziemy musieli czekać latami. Zapewniała nas o tym liderka grupy podkreślając, że wbrew pozorom, Closterkeller łączy z naszym miastem znacznie więcej, niż jesteśmy w stanie przypuszczać...