Ponad dwie i pół godziny ekipa legnickiego pogotowia ratunkowego szukała w nocy laryngologa, który potrafiłby zatamować pacjentce krwotok.
Żaden z lekarzy-specjalistów nie pełnił dyżuru, bo trzy szpitale nie potrafiły się w tej sprawie porozumieć.
Po bezowocnych poszukiwaniach ratownicy zdecydowali się poprosić o pomoc swojego szefa. Dyrektor pogotowia Andrzej Hap zażądał by pacjentka natychmiast została przyjęta na oddział w Legnicy. W tej chwili Pani Elżbieta znajduje się pod opieką wrocławskich specjalistów.
Info: Radio Wrocław