Wczorajsze zatrzymanie Andrzeja K., szefa MOPS-u wstrząsnęło opinią publiczną. 55-letni dyrektor legnickiej placówki stał się antybohaterem lokalnych mediów. Najpierw wyszła na jaw sprawa dwunastu dyrektorów w ośrodku. Kilka miesięcy temu na jednej z sesji Rady Miejskiej, radny Prawa i Sprawiedliwości, Adam Wierzbicki, publicznie pytał, dlaczego w legnickim MOPS-ie zatrudnionych jest aż dwunastu dyrektorów? Cała sprawa stała się tematem dla jednego z interwencyjnych programów stacji TVN. Później dyrektor MOPS starał się o członkostwo w Radzie Nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Zdaniem prawników, dyrektor MOPS przystępując do wyborów na członka Rady Nadzorczej miejskiego przewoźnika, złamał prawo.
Wczorajsze zatrzymanie Andrzeja K. przez wrocławskich policjantów wydziału ds. walki z korupcją jest punktem zwrotnym w jego karierze.
- Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Legnicy został zatrzymany wczoraj rano w związku z przyjęciem korzyści majątkowej w wysokości 10 tysięcy złotych w zamian za obietnicę korzystnego rozstrzygnięcia jednego z przetargów. Podejrzany został zatrzymany przez policjantów podczas kontrolowanego wręczenia korzyści majątkowej z udziałem osoby zainteresowanej takim przetargiem - relacjonuje asp. sztab. Wojciech Wybraniec z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Dyrektor spędził ostatnią noc w policyjnym areszcie. Wczoraj legnicka Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w tej sprawie. Dziś Andrzej K. został przesłuchany przez śledczych. Dyrektorowi Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej postawiono dwa zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej po 10 tysięcy złotych od lokalnych przedsiębiorców w zamian za "ustawienie" przetargu. Pierwszy raz Andrzej K. miał przyjąć łapówkę 22 grudnia ubr., po raz drugi zrobił to wczoraj.
- Podejrzany dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej odmówił składania wyjaśnień. Nie przyznał się do stawianych mu zarzutów - poinformowała nas Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Zatrzymaniem dyrektora MOPS-u zszokowane są władze miasta. Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski wyda dziś specjalne oświadczenie w tej sprawie. Andrzejowi K. grozi kara od 6 miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.