Szkoleniowiec legniczan mówił przed wczorajszym spotkaniem, że kluczem do zwycięstwa Miedzi będzie mądra gra wynikająca z doświadczenia.
-W końcówce sezonu dostaliśmy niezłą szkołę. Myślę, że to zaprocentuje dobrą dyspozycją psychiczną moich zawodników. Liczę na mądrą grę, która pokaże, że jesteśmy dużo bardziej doświadczonym zespołem, niż Śląsk – mówił Mirosław Sanecki.
Jak się jednak okazało to wrocławianie grali tego dnia rozważnie.
-Zagrali mądrze i spokojnie, zespołowo zarówno w obronie jak i ataku. My zaprezentowaliśmy się zupełnie inaczej. Było nerwowo, przeprowadzaliśmy dużo bezmyślnych akcji, kiepsko wyglądała też współpraca zespołu – narzeka trener legniczan, który przed meczem nie dopuszczał do głowy myśli o porażce. -Liczyłem na wysokie zwycięstwo – mówi szkoleniowiec.
Powodem fatalnego występu szczypiornistów Miedzi mogła być zbyt duża pewność siebie Mirosław Sanecki uważa, że jego podopieczni za szybko uwierzyli w zwycięstwo.
-W głowach zawodników utkwiło chyba, że na wyjazdach gramy źle. Tak to właśnie wygląda – mówi trener podkreślając równocześnie, że w rewanżowym spotkaniu legniczanie są w stanie przeważyć szalę zwycięstwa na swoją korzyść -W spotkaniu z Gorzowem przegraliśmy na wyjeździe 3 bramkami jednak u siebie zwyciężyliśmy i to przewagą 10 trafień. Uważam, że stać nas na to, żeby powtórzyć ten wynik w meczu ze Śląskiem zakładając oczywiście, że zagramy normalnie, a nie tak nerwowo i pasywnie jak wczoraj.
Podczas wczorajszego pojedynku sporo kontrowersji budziła również praca sędziów. Wielu obserwatorów zarzucało arbitrom, że ich osądy były tego dnia stronnicze. Mirosław Sanecki podziela pogląd kibiców, którzy wytykali sędziom błędne decyzje.
-Jestem już po analizie tego spotkania i mogę stwierdzić, że arbitrowie sędziowali po gospodarsku. Połowa z 20 minut kary, które mieliśmy była niesłuszna. Podobnie sytuacja ma się jeśli chodzi o rzuty karne przyznane drużynie Śląska. Przynajmniej połowa z nich była podyktowana niesłusznie – podsumowuje trener legniczan.
Ostateczne rozstrzygnięcie legnicko-wrocławskiej rywalizacji już w najbliższą sobotę, 30 maja, kiedy to Miedź podejmie Śląsk we własnej hali przy ul. Lotniczej. Początek spotkania o godz. 18.00.