Napastnik, który do legnickiego klubu trafił z Prochowiczanki Prochowice w meczach sparingowych okazał się najlepszym strzelcem Miedzi. W czterech meczach do siatki rywali trafiał aż trzykrotnie. W lidze nie udało mu się powtórzyć tej sztuki i po dwóch rozegranych spotkaniach o punkty wciąż pozostaje bez gola na koncie.
-Czekam na bramkę w lidze. Może uda się już w sobotę, jeśli oczywiście wystąpię w tym meczu. Nie podejrzewałem, że uda mi się wejść do podstawowego składu Miedzi. Przychodziłem tu, aby walczyć o miejsce w drużynie jak każdy inny piłkarz – mówi 27-letni napastnik.
O tym, że nie przecenia wartości zdobywanych w sparingach goli Marcin Ogórek zapewnił komentując temat "pewniaków" do gry w barwach Miedzi.
-Nie myślę o tym, jaką mam pozycję w drużynie. Zależy to od dyspozycji w danym dniu. To zawsze jest decyzja trenera i nikt nie może być pewny, że wystąpi – przekonuje zawodnik, który legnickich kibiców zdołał już do siebie przekonać.