Strajk ostrzegawczy rozpoczął się punktualnie o szóstej rano. Trwał tylko dwie godziny. Mimo zapowiedzi, w strajku nie wzięła udziału załoga legnickiej i głogowskiej huty. Tam protest ograniczono do wywieszenia związkowych flag. Przed rozpoczęciem strajku w kopalniach związkowcy informowali załogę o powodach strajku. Kolportowano ulotki, rozwieszano związkowe flagi. Do akcji protestacyjnej przyłączyli się górnicy większości oddziałów, najwięcej w ZG Lubin.
Władze KGHM ogłosiły strajk za nielegalny. Według zarządu Polskiej Miedzi, 2-godzinny przestój w pracy przyniósł miedziowej spółce niemałe straty. Ile? Będzie wiadomo po szczegółowej analizie.
Dzisiejszy strajk ostrzegawczy był reakcją związkowców na prywatyzacyjne zakusy polskiego rządu wobec miedziowego giganta. Skarb Państwa chce pozbyć się 10 z 42 kontrolowanych przez siebie akcji. Jeśli dojdzie do planowanej prywatyzacji KGHM, związkowcy zapowiadają zaostrzenie protestu ze strajkiem generalnym włącznie.