Dziś władze miasta obchodziły 70. rocznicę zbrojnej napaści ZSRR na Polskę. W legnickiej katedrze biskup Stefan Cichy odprawił uroczystą mszę św. Później wszystkich gości zaproszono na salę obrad legnickiego ratusza na okolicznościową sesję Rady Miejskiej.
- 17 września pamiętam jako 12-letni chłopiec mieszkający na Wołyniu. Pamiętam te złowrogie twarze radzieckich żołnierzy i zmasowane dywizje przekraczające granice naszego kraju. 17 września świat się dla nas zawalił. Wtedy też uczono nas, żeby nigdy nie wstydzić się polskości, że wojna minie, okupant odejdzie i Polska wróci na mapę. Dzisiaj tak dużo mówi się o Zbrodni Katyńskiej i mordu w Jedwabne jako ludobójstwa. A czyż ludobójstwem nie było zamordowanie naszych rodaków na Wołyniu i Podolu. O tych mordach nikt dziś nie pamięta i rzadko wspomina. Dziś chylimy czoła męczennikom polskości i wolności - mówił na uroczystej sesji Mieczysław Borkowski, prezes okręgowego zarządu Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych.
Wiceprezes legnickiego oddziału Związku Sybiraków podkreślił, jak wielką krzywdą dla narodu polskiego była zbrojna napaść Sowietów.
- To smutna i przykra rocznica, ale dziś cieszymy się, że przeżyliśmy tamte nieludzkie czasy, że dziś możemy głośno o tym mówić. Jesteśmy po to, by dać innym świadectwo prawdy o tamtym okresie. Oby polski naród nigdy nie przeżywał tak tragicznych losów - powiedział Jan Miłuch, wiceszef Związku Sybiraków w Legnicy.
Po tych wystąpieniach przyznano honorowe odznaczenia. Srebrnym medalem za opiekuńczą postawę nad miejscami pamięci wyróżniono Ryszarda Grajka, nauczyciela legnickiego Zespołu Szkół Elektro - Mechanicznych. Honorową odznakę Związku Sybiraków otrzymał starosta powiatu legnickiego, Jarosław Humenny, a tytuł honorowego prezesa tegoż związku - Roman Kopeć. Uroczystą sesję Rady Miejskiej w Legnicy uświetnił występ męskiego „Chóru Dnia Jednego” z Prochowic.