Chęć sprowadzenia do Legnicy bramkarza wynika z sytuacji, w jakiej znalazła się Miedzianka. Aleksander Dżuldinow nie zagra już w zespole z Orła Białego, kwestia wykupienia Grzegorza Burandta z Podbeskidzia Bielsko-Biała również stoi pod znakiem zapytania. - Na pewno chciałbym zatrzymać Grześka w Legnicy. Czy to się uda? Zobaczymy – komentuje Janusz Kudyba. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, klub nie może po raz kolejny wypożyczyć tego samego zawodnika, konieczne będzie więc wykupienie Burandta. Jeśli próby pozyskania 23-letniego bramkarza spełzną na niczym, sztab szkoleniowy Miedzi będzie musiał poradzić sobie z nie lada problemem, pojawi się bowiem konieczność zakupienia dwóch golkiperów.
Kolejną bolączką legnickiego zespołu jest brak doświadczonego środkowego pomocnika. Niemal od początku pracy Janusza Kudyby w Miedzi, w transferowych spekulacjach przewijało się nazwisko Radosława Flejterskiego ze Ślęzy Wrocław. 28-latek zapewne z przyjemnością po raz kolejny rozpocząłby pracę pod okiem swojego dawnego opiekuna, jeśli oczywiście nie otrzyma angażu z klubu występującego na wyższym szczeblu rozgrywkowym. To z pewnością m.in. o wychowanku Inkopaxu Wrocław obecny trener Miedzianki mówi, że doskonale go zna i nie musi tej wiedzy potwierdzać testami.
W trakcie jesiennych rozgrywek najskuteczniejszym zawodnikiem legniczan był Piotr Burski. Wychowanek Nera Poddębice w Legnicy spędzić miał jeszcze pół roku, jednak klub, z którego został wypożyczony (Wisła Płock – przyp. red.) może niebawem skorzystać z prawa przedwczesnego odzyskania swojego zawodnika. Wisła spisuje się poniżej oczekiwań, niemal od początku rozgrywek dryfując w okolicy strefy spadkowej. Jeśli władze tamtejszego klubu uznają, że Burski jest w stanie realnie wzmocnić kadrę I-ligowca, piłkarz opuści Miedź, a Janusz Kudyba będzie musiał rozglądać się przynajmniej za jednym nowym napastnikiem.
Podobnie przedstawia się sytuacja Michała Żółtowskiego, który ostatnią rundę spędził w łódzkim Widzewie. Pobyt w zespole Pawła Janasa dla "Żółtego" okazał się jednak stracony. Zawodnik nie zdołał wywalczyć miejsca w podstawowym składzie, z gry w drugim zespole wykluczyła go kontuzja. Teraz piłkarz, który swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Wiśle Duninów, wraz z Piotrem Burskim przebywa na testach w Płocku. -Mieszkają nawet w jednym pokoju – uśmiecha się Janusz Kudyba - Michał zapewnił mnie, że jeśli klub z Płocka nie zdecyduje się go zatrudnić, wróci do Legnicy i wzmocni naszą kadrę przed rundą wiosenną – dodaje opiekun legniczan. Jeśli jednak tak się nie stanie, koniecznością będzie sprowadzenie do Miedzi lewonożnego obrońcy. Szczególnie, że klub opuszcza także Jewhen Kowalczuk, który niebawem wyjeżdża na testy do jednego z zespołów występujących w ukraińskiej Ekstraklasie.
Zawodników Miedzi czekają teraz intensywne treningi. Na zasłużony, niemal miesięczny wypoczynek piłkarze udadzą się 4 grudnia. 5 stycznia ruszą przygotowania do rundy wiosennej. - Z tego co mi wiadomo, będziemy przygotowywać się na własnych obiektach. Planujemy rozegrać ok. 10 sparingów, zależy nam na konfrontacjach z rywalami z wyższych lig – zapewnia Janusz Kudyba.
Większość sparingpartnerów nie zostało jeszcze wybranych, już dziś wiadomo jednak, że w trakcie zimowej przerwy legniczanie zmierzą się m.in. z Chrobrym Głogów oraz zespołem Motobi Bystrzyca Kąty Wrocławskie.