– Wzięli mi z wypłaty przeszło tysiąc złotych – skarży się Dariusz Wincenty, ojciec szóstki dzieci, jedyny żywiciel rodziny. – Po zapłaceniu rachunków nie zostanie nam nic na jedzenie.
Wincenty drżącymi rękami wyciąga wyrok wydany w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, 28 października 2005 r. W jego sentencji napisano: Zwalnia się Dariusza Wincentego z obowiązku zapłaty zaległych składek na ubezpieczenie społeczne w kwocie 1535 zł, 98 gr.
– ZUS za nic ma sądy, bo jest ponad nimi – nie może dojść do siebie legniczanin. – Miesiąc temu przysłali mi pismo, że mam im oddać dwa tysiące złotych. I połowę już ściągnęli.
Więcej na stronach Gazety Wrocławskiej
Fot. Piotr Krzyżanowski (Gazeta Wr.)