Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Esbek skazany

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Bogdan Mazurkiewicz, były funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa w Legnicy został skazany na 2,5 roku więzienia.

Ze względu na ważny interes społeczny Sąd Okręgowy wyraził zgodę na upublicznienie wizerunku i danych osobowych skazanego esbeka. Sąd nie miał wątpliwości co do jego winy.

To historyczny moment dla całego środowiska opozycji Zagłębia Miedziowego. Jan Sugalski, Stanisław Śnieg i Henryk Karaś, byli działacze Solidarności, którzy w procesie byłego esbeka, występowali w charakterze pokrzywdzonych, wreszcie mogą mówić o sprawiedliwości.

Role się odwróciły

Proces Bogdana Mazurkiewicza był nagłaśniany przez lokalne media. Z żywym zainteresowaniem śledziła go opinia publiczna. Był to bowiem pierwszy proces w naszym regionie przeciwko byłemu funkcjonariuszowi aparatu bezpieczeństwa.

Fot. WFP

Po jednej stronie sali rozpraw zasiadł Bogdan Mazurkiewicz, kat i oprawca swoich ofiar. Do SB wstąpił w 1982r. Był inspektorem V wydziału Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Legnicy. Przydzielono mu zadanie rozpracowywanie opozycji w Zagłębiu Miedziowym. Przez pokrzywdzonych został zapamiętany jako niezwykle gorliwy funkcjonariusz bezpieki. Działaczy podziemnej „Solidarności” bił, szantażował, groził śmiercią i zastraszał ich najbliższych. Ma dziś 56 lat. Pracuje jako elektryk w Hucie Miedzi Legnica.

Po drugiej stronie ławy sądowej - jako pokrzywdzeni - usiedli Jan Sugalski, Henryk Karaś i Stanisław Śnieg, byli działacze solidarnościowej opozycji w latach 80. Kiedyś walczący ramię w ramię o wolność spotkali się teraz twarzą w twarz ze swoim prześladowcą. Prokurator Instytutu Pamięci Narodowej, Przemysław Cieślik, wytoczył przeciwko Mazurkiewiczowi ciężkie działa. Były esbek usłyszał wiele zarzutów dotyczących znęcania się nad zatrzymanymi działaczami podziemnej „Solidarności”, bicie, grożenie im śmiercią, szantażowanie, nakłanianie do samobójstwa i zastraszanie ich najbliższej rodziny. Mazurkiewicz nie przyznawał się do stawianych mu czynów. Twierdził, że służąc Polsce Ludowej nigdy nikogo nie uderzył, wobec działaczy „Solidarności” zawsze starał się zachowywać przyzwoicie, był tylko trybikiem w machinie komunistycznego reżimu.

Fot. WFP

Apogeum terroru

Proces byłego esbeka ruszył w grudniu ubr. Przesłuchano kilku byłych esbeków w charakterze świadków obrony, jak i oskarżenia. Na ostatniej rozprawie wreszcie stawił się Dorian Cieślik, były funkcjonariusz SB, występujący w procesie jako świadek obrony. Przypomnijmy, że sąd bezskutecznie wzywał Cieślika do stawienia się na rozprawy. Gdy wyczerpano już możliwy katalog kar porządkowych, sąd zastosował wobec świadka miesięczny areszt. Groźba aresztu okazała się na tyle silna, że Dorian Cieślik zjawił się w końcu w sądzie.

- Bogdana Mazurkiewicza znam z czasów pracy w Służbie Bezpieczeństwa od 1984 roku aż do jej rozwiązania. Byłem takim samym inspektorem, jak oskarżony. W 1985 roku wraz z innymi funkcjonariuszami byliśmy w mieszkaniu Stanisława Śniega. W trakcie przeszukania w mieszkaniu zjawił się Jan Sugalski. Potem dostałem polecenie od przełożonych, by zatrzymać Sugalskiego i przewieźć go do siedziby Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Legnicy. Tam został on przesłuchany. Nic nie wiem na temat bicia, szantażowania pana Sugalskiego przez śledczych - zeznawał przed sądem Dorian Cieślik.

Po zeznaniach świadka obrony przyszedł moment na mowy końcowe. Prokurator IPN podkreślił historyczne znaczenie tego procesu.

- Pokrzywdzeni Jan Sugalski, Stanisław Śnieg i Henryk Karaś to przyzwoici ludzie o nieposzlakowanej opinii, nigdy nie karani. Trudno zgodzić się z twierdzeniem oskarżonego, które zeznał, że był trybikiem we wszechwładnej bezpiece. Tłumaczenie, że wykonywał tylko polecenia służbowe, w żaden sposób nie usprawiedliwia jego zachowania i stosowania tak drastycznych metod śledczych. To był funkcjonariusz publiczny, który miał stać na straży prawa, a nie dopuszczać się przestępstw. Wiosna roku 1985 była apogeum terroru i prześladowań działaczy Solidarności. Postępowanie dowodowe w pełni potwierdziło sprawstwo oskarżonego wobec trzech pokrzywdzonych - mówił prokurator Przemysław Cieślik.

Obrońca oskarżonego, mecenas Marek Czuba, próbował dowieść, że prokurator IPN przedstawił całą sprawę powierzchownie i zbyt ogólnikowo.

- Nie zrobiono wszystkiego, by dojść do prawdy. Nie można się upierać, że w stu procentach doszło do takich, a nie innych sytuacji. Pamięć ludzka jest zawodna, wszystko działo się 22 lata temu. Opis zdarzeń przedstawionych przez pokrzywdzonego Jana Sugalskiego nacechowany jest wieloma nieścisłościami. Dlatego muszę wnieść o uniewinnienie oskarżonego od wszystkich zarzucanych mu czynów - powiedział w mowie końcowej mecenas Czuba.

Fot. WFP

Historyczny moment

Prokurator zażądał dla Mazurkiewicza łączną karę trzech lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Po naradzie składu sędziowskiego wydano wyrok. Byłego esbeka uznano za winnego czynów, których dopuścił się wobec pokrzywdzonych. Wymierzono mu karę 2,5 roku więzienia. Sąd zezwolił na upublicznienie wizerunku i danych osobowych skazanego.

- W opinii sądu, nie było żadnych wątpliwości co do winy oskarżonego. Nie był to proces polityczny, co próbowała to zasugerować linia obrony. Sąd nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących wobec oskarżonego - uzasadnił sędzia Wojciech Wojtyło.

Wyrok nie jest prawomocny. Obrona złożyła wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku. Pokrzywdzeni nie kryli satysfakcji. Jan Sugalski powiedział, że chciał jedynie, by sąd uznał Mazurkiewicza za winnego, nie spodziewał się dla niego kary więzienia.

Fot. WFP

Fot. WFP

Fot. WFP


red.



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl