- Ostatnie dwa mecze, które rozegraliśmy były udane, mam jednak nadzieję, że porażka z GKS podziała na cały zespół jak zimny prysznic. Myślę, że to dobry moment, aby oznajmić drużynie, że gdy rozpoczną się ligowe rozgrywki, o punkty wcale nie będzie łatwo. Musimy wziąć się w garść – przekonuje Janusz Kudyba. Szkoleniowiec legniczan dodaje, że wynik konfrontacji z GKS-em nie niepokoi go tak bardzo, jak styl, w którym jego podopieczni rozegrali pierwszą połowę. - Sparingi są po to, żeby eliminować ze swojej gry pewne błędy, nie przywiązuję zbyt dużej wagi do ich wyników – dodaje trener.
Zespół z Katowic, który bez trudu poradził sobie z ekipą Miedzi w Dzierżoniowie, w ostatniej towarzyskiej potyczce na tej samej płycie boiska podejmował II-ligowego Górnika Polkowice. Lokalny rywal legniczan zwyciężył GKS 3:1. To niepokojąca informacja, szczególnie, że wiosenne rozgrywki piłkarze Miedzianki rozpoczną meczem właśnie z czarno-zielonymi.
- Wynik jest wysoki i nie można przejść obok niego do porządku dziennego, ale przed nami jeszcze pół miesiąca przygotowań do startu ligi i będziemy mieli czas na zmianę podejścia zawodników do gry – zapewnia Janusz Kudyba.