Do biura prezydenta trafił apel, w którym znane nazwiska życia politycznego, kulturalnego i społecznego, wzywają Tadeusza Krzakowskiego o podjęcie starań w utrzymaniu Legnickiej Orkiestry Symfonicznej. "Likwidacja orkiestry spowoduje odcięcie wielu legniczan od kultury muzycznej na wysokim poziomie, zostaniemy skazani na wyjazdy do Wrocławia, Wałbrzycha czy Jeleniej Góry. Nie możemy też zgodzić się z tym, że kosztem własnej, lokalnej orkiestry będą organizowane koncerty impresaryjne za które Gmina płaci wysokie rachunki", czytamy m.in. w liście do prezydenta. Autorzy apelu nawiązują do bogatych tradycji muzycznych, uważają, że jej likwidacja będzie szkodą dla rozwoju kulturalnego Legnicy. Pod listem podpisali się m.in. ks. Jan Mateusz Gacek, dyrektorka legnickiego szpitala, Krystyna Barcik, szef Teatru Modrzejewskiej, Jacek Głomb, lekarz Wojciech Kowalik, radny Platformy Obywatelskiej, Robert Kropiwnicki.
Prezydent Legnicy tak komentuje treść apelu.
- Bardzo się cieszę, że taki list trafił do nas. Z zadowoleniem przyjmuję tę inicjatywę. Nic nie stoi na przeszkodzie, by Legnicka Orkiestra Symfoniczna oraz orkiestra dęta mogły dalej funkcjonować. Będę ostatnim, który pozwoli zlikwidować te formacje muzyczne. Nawet przez głowę nie przeszła mi myśl, że obie orkiestry mogłyby zaprzestać swojej działalności - powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej prezydent Tadeusz Krzakowski.
Gospodarz miasta jednocześnie poinformował, że będzie czynił zabiegi o przekształcenie Legnickiej Orkiestry Symfonicznej w etatową, zawodową grupę. Władze miasta myślą także o adaptacji nieczynnej dziś kina "Ognisko" na salę koncertową dla orkiestry.
- Takie przedsięwzięcie wymaga dużych nakładów finansowych. Póki co, dziś nie stać miasta na taką inwestycję. We Wrocławiu, Wałbrzychu czy w Jeleniej Górze filharmonie podlegają Urzędowi Marszałkowskiemu. Chętnie odstąpię marszałkowi województwa obiekt na utworzenie legnickiej filharmonii - powiedział prezydent miasta.
Temat Legnickiej Orkiestry Symfonicznej pojawił się w momencie uchwalania tegorocznego budżetu. W grudniu radni prawicy przegłosowali budżet, w którym ograniczono dotację dla Legnickiego Centrum Kultury o 400 tys. zł. Później ci sami radni, na jednej z kolejnych sesji, zgodzili się dołożyć LCK 200 tysięcy. Legnicka Orkiestra Symfoniczna utrzymuje się z budżetu LCK.
