30-letni mężczyzna i dwa lata starsza od niego siostra kradli z marketów kosmetyki i artykuły spożywcze. W sumie złupili sklepy na tysiąc złotych.
"Obrotne" rodzeństwo jest już w rękach legnickiej policji. W ostatni piątek oboje zostali przesłuchani przez prokuraturę. Smaczku sprawie dodaje fakt, że rodzeństwo zaraz po wyjściu z budynku prokuratury weszło do pobliskiego marketu, z którego ukradli szampony, farby do włosów i inne kosmetyki.
- Kobieta zatrzymana została przez pracownika ochrony. Brat kobiety, który zdążył zbiec, został zatrzymany przez policjantów następnego dnia - relacjonuje nadkom. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji.
Na wniosek prokuratora sąd aresztował kobietę na trzy miesiące. Podobny wniosek przygotowywany jest dla jej brata. Za kradzież grozi kara do pięciu lat więzienia.