Silnie obsadzone zawody rozegrano w szwedzkim Skovde. Już pierwszego dnia mistrzostw legniczanie zdobyli trzy krążki. Drużynowymi mistrzami Europy zostali Marzanna Pawlik i Maciej Żuk. W finale układów drużynowych Pawlik wraz z koleżankami musiała uznać wyższość ekipy gospodarzy. Natomiast mężczyźni z Maćkiem Żukiem w składzie, przegrali w finale z Norwegami. Drugi swój medal, tym razem brązowy zdobyła Marzanna Pawlik w turnieju indywidualnym.
Do trzech medali wywalczonych w piątek w konkurencji układów formalnych indywidualnych i drużynowych, wczoraj, w niedzielę, doszedł jeszcze jeden krążek i to najcenniejszy. Tytuł drużynowego mistrza Europy zdobył Maciej Żuk, który wraz z piątką swoich kolegów, nie pozostawił żadnych złudzeń, jaka ekipa w tym roku jest najsilniejsza w Europie. W drodze do finału nasi zawodnicy pokonali najpierw Finów, z którymi decydujący pojedynek wygrał dla drużyny legniczanin. Następnie Rumunię, Irlandię a w finale, świetnie tego dnia walczącą drużynę gospodarzy. Złoty medal w Szwecji po tytule wicemistrza świata juniorów wywalczonym przez Maćka Żuka cztery lata temu w Hondurasie, jest największym jego dotychczasowym sukcesem sportowym.
Niestety po medale nie udało się sięgnąć naszym zawodnikom w turnieju indywidualnym. Marzannie Pawlik już w pierwszych sekundach walki poważnie odnowiła się kontuzja mięśnia dwugłowego uda. Marzanna dotrwała dzielnie do końca pierwszej rundy, ale było już przesądzone, że tegoroczne mistrzostwa dla naszej zawodniczki się zakończyły. Debiutujący natomiast w kategorii wagowej do 71 kg, Maciej Żuk, w pierwszym swoim pojedynku zmierzył się z Igorem Kadrem z Ukrainy. Legniczanin stoczył z Ukraińcem morderczy pojedynek, który po dwóch rundach zakończył się remisem. W dogrywce nasz zawodnik jednak udowodnił swoją wyższość. Po bardzo wyczerpującym pojedynku w drugiej rundzie zmierzył się z multimedalistą, Neilem Ernestem z Walii, byłym Mistrzem Europy i świata. Po pierwszej rundzie Maciej remisował z doświadczonym Walijczykiem. Jednak ostatecznie pojedynek wygrał Walijczyk stosunkiem głosów 3:1. W klasyfikacji medalowej Polska zajęła pierwsze miejsce.
- Były to niezmiernie trudne dla naszych reprezentantów mistrzostwa. Przede wszystkim bardzo twarde, zacięte, o czym niestety świadczy olbrzymia ilość kontuzji odniesionych w konkurencji walk. Kilku zawodników czeka teraz wielotygodniowy odpoczynek od startów i normalnych treningów. Jak poważne są kontuzje nosów, stawów i mięśni, pokażą badania przeprowadzone po powrocie do kraju. Chcąc liczyć się w walce o medale, wielu zawodników na tych mistrzostwach musiało walczyć na dwieście procent, nie zważając na zdrowie - podsumowuje turniej Łukasz Stawarz, trener legnickich zawodników.