Niedziela była przełomowa dla mieszkańców tej niewielkiej miejscowości w gminie Prochowice. Przez kilkanaście godzin bez przerwy setki ludzi umacniało wały przeciwpowodziowe. Brakowało ludzi do pracy w układaniu worków z piaskiem, ale po apelach służb i miejscowych władz, z pomocą pospieszyli mieszkańcy Legnicy. Specjalnie podstawiony autobus MPK za darmo dowoził chętnych legniczan do Kwiatkowic.
- "Jako jeden z uczestników chciałem bardzo serdecznie podziękować za okazaną pomoc. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne pokazało, że potrafi być solidarne z mieszkańcami nie tylko Legnicy, ale także całego powiatu. Jestem dumny z bycia legniczaninem - mogę to stwierdzić z największą odpowiedzialnością! Nasze działania, które były możliwe dzięki Waszej pomocy okazały się niezwykle ważne. Pomimo przerwania wałów udało się ocalić część miejscowości. Z drugiej strony należą się przeprosiny za brak organizacji, co do powrotu środkiem udostępnionym przez MPK. Jak wiadomo wracaliśmy na 3 razy. Było to związane z faktem, że nikt nie bardzo wiedział co się stanie za chwilę. Dlatego mała część wracała o 14, inni o 16. Ja miałem okazję wracać wraz z kolegami ostatnim transportem o 20. Pragnę przekazać podziękowania również od mieszkańców Kwiatkowic za okazaną pomoc", napisał do władz legnickiego MPK, Konrad, jeden z uczestników pomocy powodzianom w Kwiatkowicach.
Wałów niestety nie udało się obronić. Kwiatkowice przegrały z żywiołem. Wielka woda zalała kilka domów, inne gospodarstwa zostały podtopione. Sztab kryzysowy ogłosił ewakuację. Drogi dojazdowe do Kwiatkowic zostały zamknięte, odłączono prąd. Dziś mieszkańcy tej wsi liczą straty. Z niedowierzaniem patrzą na krajobraz, jaki zostawiła po sobie wielka woda. Niektórzy mieszkańcy Legnicy już są gotowi do wielkiej akcji sprzątania Kwiatkowic.