Mecz rozgrywano w szybkim tempie, z przewagą gospodarzy w pierwszej połowie, z kilkoma sytuacjami podbramkowymi – brakowało tylko wykończenia akcji celnym uderzeniem przez FC Academy – na posterunku stał niezawodny środkowy obrońca Damian Szajwaj („kasował” ataki napastników) a także pewny w bramce Szymon Kruk, który w kilku akcjach wykazał się dużym refleksem. Druga połowa była zdecydowanie lepszym widowiskiem, za sprawą śmielszej gry Miedzi, więcej gry na połowie gospodarzy, częściej przedostawaliśmy się pod pole karne.
W 54 minucie po ładnej akcji napastników Miedzi, Łukasz Kozłowski strzałem z bliskiej odległości „zatrudnił” bramkarza gospodarzy, który sparował piłkę do boku, piłka dobita przez Kamila Adacha, minęła bramkarza i obrońców i….. niestety wylądowała na słupku. Była to najgroźniejsza sytuacja do zdobycia bramki ze strony Miedzi. Kilka minut wcześniej po składnej akcji, napastnik miejscowych w pojedynku sam na sam został sfaulowany w polu karnym, jednak sędziowie nie dopatrzyli się ewidentnego rzutu karnego. Po ciekawym widowisku mecz zakończył się bezbramkowym wynikiem. Na uwagę zasługuje fakt, że przez kilka minut na boisku w zespole Miedzi występowało aż sześciu młodszych zawodników z rocznika 1998, którzy godnie zastąpili w szeregach swoich starszych kolegów.
Miedź wystąpiła w składzie: Kruk – Bochnia (45’ Dudek), Szajwaj, Dziadosz, Drożdż, - Poręba, Hreczany (23’ Rąbkowski, 50 Sywak ), Kozłowski (55’ Kopystiański), Mysłowski, Adach – Mika (18’ Kałużny, 38’ Kaśczyszyn).
Źródło: http://aspnmiedz97legnica.futbolowo.pl