Optymistyczny przekaz niesie ze sobą pejzaż arkadyjski z Włoch i obszaru Morza Śródziemnego. Jest to obraz idylliczny. Przeważa żywa kolorystyka. Zazwyczaj na obrazie widać nie tylko budowle, ale również jakąś postać, która w tym konkretnym miejscu tworzy swoją historię. W grupie tej warto zwrócić uwagę na dzieło Michaela Wentzela „W Kolosseum w Rzymie”. Pejzaże heroiczne przedstawiają widoki Alp. Przedmioty zobrazowane na płótnie mają ostre rysy i wyrazisty kolor, np. „Kuźnia w południowym Tyrolu” B. Moritza. Sporą część kolekcji zajmują widoki z miasta Görlitz: „Fragment byłego klasztoru Franciszkanów w Görlitz” H. Thiedge. Najbliższe naszej kulturze są obrazy ukazujące Karkonosze i okolice: „Wieczorne chmury nad Karkonoszami” Carla Gustava Carusa. W tej grupie wyraźnie zaznaczają się ciemne barwy. W ostatniej sali na II piętrze Muzeum Miedzi znajdowały się portrety z przełomu XVIII i XIX wieku. Sporo uwagi poświeciła im kierownik działu sztuki.
-Proszę zwrócić uwagę na portret przedstawiający dwóch chłopców, którzy udali się na polowanie. Jeden z nich wskazuje ręką zapewne grubego zwierza, a ten drugi trzyma pod pachą notes i ołówek, czyli nie jest zainteresowany strzelbą, ale robieniem szkiców- powiedziała Łucja Wojtasik – Seredyszyn.
Uczestnicy wernisażu najwięcej czasu spędzili w tej sali.
-Najbardziej podobają mi się portrety, ponieważ lubię obserwować mimikę. Wyraża ona tysiące emocji. Ten mężczyzna zmarszczył brwi, widać złość. Jego wzrok jest szyderczy. Natomiast dziewczynka ma cerę arystokratki i spogląda w dal, jest spokojna i zamyślona.- powiedziała Anna Źródłowska.
Jeśli i wy chcecie zobaczyć coś interesującego w dziełach dawnych twórców to zapraszamy na wystawę.