Do tej pory archeoloogm udało się wydobyć wiele cenny znalezisk, które potem będzie można oglądać w Muzeum Miedzi.
Badania archeologiczne prowadzone są od połowy maja. Badacze skupiają się dziś na eksploracji pozostałości po jednej z posesji mieszkalnych, których granice na potrzeby prac badawczych zostały wytyczone na podstawie dostępnych materiałów archiwalnych.
- Posesję tę wyznaczają mury konstrukcji ceglano – kamiennej, bardzo płytko osadzonej, na głębokości około dwóch metrów. Ta murowana budowla przez lata nawarstwiła się na starszej drewnianej konstrukcji, bo trzeba pamiętać, że miasto zostało lokowane w połowie XIII wieku i granice tych działek pozostały właściwie w niezmienionym kształcie do lat współczesnych. Z tych nawarstwień, które są obecnie eksplorowane, pozyskujemy materiał ruchomy zabytkowy, głównie są to fragmenty naczyń ceramicznych, przedmioty kościane, m.in. kościana łyżwa, fragmenty skóry, głównie butów i elementy wrzeciona oraz drewniane talerze – powiedział nam na miejscu wykopalisk, szef grupy archeologów, Romuald Piwko.
Z punktu widzenia pragmatycznego i naukowego, wyrywkowe rozpoznanie tylko jednej budowli w zupełności wystarczy.
Fot. Wincenty Kołodziejski
- Na tym placu ograniczonego z jednej strony ulicą Środkową aż do ulicy Nowej pod zamkiem, prowadzony jest drugi wykop, ale tylko w obrębie architektury, dlatego, że poniżej fundamentów architektonicznych uchwyciliśmy w wykopie sondażowym nawarstwienia związane z fosą zamkową i miejską. Trudno jest wykopywać ogromny dół i tę fosę odtwarzać – kontynuuje Romuald Piwko.
Na temat wydobytych z ziemi przedmiotów ceramicznych i drewnianych, arecholodzy będą mogli coś bliżej powiedzieć po tzw. pracach gabinetowych: ich oczyszczeniu i zakonserwowaniu.
Fot. Wincenty Kołodziejski
- Dopiero po tym, będziemy mogli powiedzieć, jaka jest ilość i jakość zebranego materiału zabytkowego. Wstępnie możemy stwierdzić, że zaczęliśmy mniej więcej od poziomu wieku XIV, a w tej chwili jesteśmy na poziomie XIII wieku. Precyzyjne daty uzyskamy w momencie, gdy zostaną przeprowadzone analizy dendrochronologiczne pobranych próbek drzewa – uzupełnia R. Piwko.
Archeolodzy zostaną jeszcze na tym stanowisku badawczym około półtora miesiąca.
Fot. Wincenty Kołodziejski
Fot. Wincenty Kołodziejski
Fot. Wincenty Kołodziejski