Podczas imprezy wiódł prym żwawy Klub Seniora. Mieszkańcy Kopernika bawili się przy skocznych, biesiadnych rytmach granych przez Jana Gruniewskiego. Jedli chleb ze swojskim smalcem, ogórki, ciastka i inne samodzielnie przygotowane przegryzki. Około godziny 20 rozpalono ognisko, do którego wrzucano zioła. Później uczestnicy święta skakali przez ogień.
Noc Kupały odwołuje się do tradycji starogreckiej. Był to pierwszy dzień lata, tzw. przesilenie. Dawniej nazywana była świętem wody. W XIII wieku zwyczaj ten dotarł do Polski. Opasano się bylicą, która miała symbolizować przedsmak upojnej nocy. Z tego właśnie powodu Noc Kupały była początkowo piętnowana przez Kościół Katolicki.
Uczestnicy wczorajszej imprezy mieli za zadanie w ciemności znaleźć trzy kwiaty ligustra (zgodnie z mitem szukano kwiatu paproci).
-To święto zostało opisane między innymi przez Jana Kochanowskiego w „Pieśni o Sobótce”. Przyznam, że mam w sobie dużo energii do organizowania różnego rodzaju akcji społecznych. Chciałam żeby mieszkańcy Kopernika bawili się razem, stworzyli jedną społeczność. Dodatkowo nie można zapominać o „czczeniu tradycji ojców naszych”. - powiedziała Elżbieta Chocholska.