Legnicka fundacja „Sztuka dla ludzi” założona w 2010 roku przez młodych artystów Dagmarę Angier – Srokę i jej męża Bartłomieja Srokę, propaguje sztukę jako twór ze wszech miar użytkowy. Malarstwo, rzeźba, ceramika, rysunek.... Czy tak naprawdę trudno zauważyć te elementy w życiu codziennym? Artyści starają się wzbudzić w dzieciach i młodzieży umiejętność głębokiego, wnikliwego patrzenia i niezbędnej w procesie twórczym analizy. Każdy przedmiot zawiera w sobie pewnego rodzaju piękno artystyczne i tylko od naszej wyobraźni zależy, czy będziemy w stanie je dostrzec i rozbudować jego kontury.
Pracownia fundacji znajduje się w starej kamienicy przy ulicy Wrocławskiej 41. Już samo miejsce wygląda dość charakterystycznie. Drewniane meble, skrzypiąca podłoga, obszerne skrzynie, które w razie nagłej potrzeby stają się stołem. Kilkanaście sztalug na których widać pozostałości prac młodych „artystów” – amatorów. Na stołach poukładane są liczne materiały niezbędne do stworzenia twórczych prowokacji, między innymi kolorowe bibuły, pędzle, farby, nożyczki czy szary papier. Zapach pomieszczenia nieodparcie wzbudza skojarzenia paryskich pracowni artystycznych, w których powstawały eksperymentalne dzieła. To właśnie w takich miejscach, całkowicie odciętych od bogactwa dzisiejszego konsumpcjonizmu możemy dostrzec sens szczegółu.
W dzisiejszych warsztatach wzięły udział dwie grupy dzieci, które uczestniczą w wakacyjnych półkoloniach organizowanych przez Szkołę Podstawową nr 7 w Legnicy. Młodzi „artyści” przyszli do pracowni z opiekunkami. Przed rozpoczęciem pracy twórczej, Katarzyna Kotlińska – studentka ostatniego roku Historii Sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim, współpracująca z fundacją „Sztuka dla ludzi”, wytłumaczyła uczestnikom zajęć na czym polega kolaż i kubizm. Kasia używała przystępnych słów, pokazywała dzieciom powyższe metody na konkretnych przykładach. Zadawała zainteresowanym pobudzające wyobraźnię pytania i zmuszała do twórczych dyskusji. Dzieci bardzo chętnie odpowiadały na sugestie prowadzącej, poddawały pod rozwagę własne pomysły. Stworzone przez nie prace były bardzo kreatywne. W drugiej grupie biorącej udział w warsztatach było czternaścioro dzieci. Ich zadanie polegało na stworzeniu kubistycznego portretu na wzór najsłynniejszego artysty XX wieku, Pabla Picassa. Dzieci za namową organizatorek zajęć, skupiały się na złożoności geometrycznej prac. W tym samym czasie część uczestników pracowała przy kilku sztalugach, a kilka osób spełniało funkcję modela. Co kilka minut dzieci zmieniały swoje stanowiska, dzięki czemu każdy interesujący projekt był wspólną pracą wszystkich uczestników. Powstałe formy wyróżniały się niezwykłą kolorystyką, składały się z przeróżnych materiałów. Dzieci poszczególne elementy wycinały bądź wyrywały. Kształty nie były równe, ale właśnie takie było zamierzenie projektu. Nie o idealizm chodziło, tylko o użytkowość form, a przecież nie od dziś wiadomo, że otaczający nas świat nie jest tworem dokładnym w swej strukturze. Mimo faktu, iż modele mieli problemy w wytrwaniu w bezruchu, amatorzy sztuki zastosowali metodę skupienia się na charakterystycznych elementach w wyglądzie kolegów i koleżanek. W ten sposób na kartach pojawiły się zgrabne noski, odstające uszy, czy piękne uśmiechy.
Młodzi „twórcy” zadeklarowali chęć uczestnictwa w kolejnych zajęciach, wspólna rozwijająca praca i miła, rodzinna atmosfera wyzwoliła w dzieciach ogrom radości i chłonność na sztukę, która miejmy nadzieję stanie się dla nich „chlebem powszednim”.
-W przyszłości liczymy na wsparcie finansowe ze strony Unii Europejskiej- powiedziała organizatorka, Dagmara Angier – Sroka.
Trzymajmy kciuki!