Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Pomóżmy mu!

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Dla 20-letniego Kamila Boguckiego życie stanęło w miejscu trzy lata temu. Był zdrowy, w pełni sił, miał przed sobą całą przyszłość. W jednym momencie wszystko się zawaliło.

W wyniku powikłań po grypie utracił mowę, jest częściowo sparaliżowany. Do końca życia będzie musiał liczyć na pomoc najbliższych. I choć bezpowrotnie utracił zdrowie i siły, nie stracił wiary w lepsze jutro.

Lepsze jutro, które my, zwykli ludzie, możemy mu zapewnić. Bo największym pragnieniem tego młodego cierpiącego chłopaka, jest wyposażenie nowego mieszkania w lodówkę, pralkę, kuchenkę gazową. Marzy też o komputerze. Aż tyle, czy tylko tyle?

Tak zdecydował los

Kamil Bogucki to przystojny młodzieniec. Wysoki brunet o kasztanowych oczach. Pewnie niejedna dziewczyna nie mogła mu się oprzeć. I pewnie dziś byłby może studentem uganiającym się za rówieśniczkami, gdyby nie feralna grypa, która dopadła go w 2004r. To jej powikłania odebrały mu to, co każdy z nas ma najcenniejsze – zdrowie. Kamil trafił do wrocławskiej klinik. Tam lekarze nie mieli dla niego dobrej wiadomości. Bakteryjne zapalenie mózgu zabrzmiało jak wyrok. Z dnia na dzień opuszczały go siły.

Fot. Wincenty Kołodziejski

Powoli odbierało mu mowę, stracił czucie w całym ciele. Jakby tego było mało, przyplątała się padaczka. Kamil pogodził się ze swoim kalectwem. Widocznie tak musiało być, tak zdecydował los. Nic i nikt tego nie jest w stanie zmienić. Ale mimo swojej fizycznej ułomności, Kamil wierzy, że coś zmieni się w jego życiu na lepsze, że przyjdzie kiedyś ten moment poczucia odrobiny lepszego świata. Świata w postaci nowego mieszkania.

Niepełnosprawny Kamil ma 10-letnią siostrę Julitę, 31-letniego brata Mariusza. Druga z sióstr, Jolanta ma męża i dwójkę maluchów: 4-letniego Norberta i 16-miesięczną Oliwię. Jest jeszcze mama Teresa. Razem ośmioro osób. Ośmioro osób mieszka na 36 metrach kwadratowych w jednej z kamienic przy ul. Reymonta w Legnicy. Trzecie piętro, obskurne mieszkanie, wspólna toaleta na korytarzu. Jedna para okien jest wręcz przyspawana, drugie można minimalnie uchylić. Można sobie wyobrazić, jaki zaduch panuje w tym mieszkaniu w upalne dni. Do tego jeszcze to trzecie piętro, co dla rodziny Kamila przykutego do wózka inwalidzkiego jest prawdziwą drogą przez mękę.

Dlatego od kilku lat rodzina, starała się dla niego o lokal zastępczy. Motorem napędowym całej sprawy była siostra Kamila, Jolanta. To ona biegała z wnioskami, prosiła i wyprosiła. Prezydent Legnicy przyznał niepełnosprawnemu chłopakowi lokal zastępczy. Mieszkanie jest nieco większe, dwa pokoje z kuchnią i łazienką. Remontem zajął się szwagier Kamila, Daniel Woźniak, mąż pani Jolanty.

- Właściwie mieszkanie nie było ruiną, ale trzeba było wykonać kapitalny remont. Odnowiliśmy ściany i sufity, położliśmy nowe posadzki i kafelki w kuchni, wymieniliśmy instalację elektryczną. Musimy wyremontować całą łazienkę – wymienia Daniel Woźniak, szwagier Kamila.

Tak dziś wygląda mieszkanie, które Kamil dostał od władz miasta. Fot. Wincenty Kołodziejski

Mieć własnego peceta

Pan Daniel jest obrotny. Wprawdzie nie zna się na szpachlowaniu, kładzeniu gładzi czy kafelkowaniu, ale sam powoli wszystko robi. Potrafi jeszcze załatwić materiały za niewielkie pieniądze. Jak choćby rolki tapety za kilka złotych. Wiadomo jednak, że na dokończenie remontu i wyposażenie mieszkania potrzebne są spore pieniądze. Ale rodzina Kamila nie prosi o pieniądze, bardziej o sprzęt.

- Przydałałby się lodówka, pralka, kuchenka gazowa, może jakiś telewizor, łóżka do spania, przynajmniej trzy. Ale tak naprawdę Kamil marzy o komputerze, nawet używanym.

Dlatego rodzina za naszym pośrednictwem zwraca się do ludzi dobrej woli o taką pomoc. Nawet sam prezydent Tadeusz Krzakowski wystosował specjalny apel: „Zachęcam firmy, instytucje i osoby prywatne do udzielania wszelkiego możliwego wsparcia, zarówno w formie rzeczowej, jak i finansowej mieszkańcowi Legnicy, Kamilowi Boguckiemu. Jest on osobą niepełnosprawną, całkowicie niezdolną do samodzielnej egzystencji […] Prezydent przyznał mu mieszkanie komunalne, które rodzina wyremontowała przy znacznej pomocy życzliwych ludzi. Dzięki temu socjalny i cywilizacyjny poziom ich życia znacznie się poprawił. […] Pamiętajmy, że miarą naszego człowieczeństwa jest stosunek do innych ludzi, zwłaszcza wymagających opieki i wsparcia”, czytamy w prezydenckim oświadczeniu. Ten list, pan Daniel będzie wysyłał do legnich firm i przedsiębiorstw. Może ktoś przeczyta, ulituje się nad losem chorego Kamila i mu pomoże. Każdy, kto w jakikolwiek sposób chciałby pomóc bohaterowi tego tekstu, może kontaktować się z Danielem Woźniakiem pod numerem telefonu komórkowego: 0-783-948-930. Jako redakcja będziemy uważnie przyglądać się dalszym losom Kamila i w stosownym czasie powrócimy do tego tematu.

Fot. Wincenty Kołodziejski

Mamy nadzieję, że będziemy mogli pokazać naszym Czytelnikom urządzony pokój Kamila, w którym obok mebli i łóżek znajduje się komputer.

- Jest nam bardzo ciężko, gnieździmy się w klitce, bo inaczej tego maleńkiego mieszkania inaczej nazwać nie można. Jeżeli dzięki temu artykułowi w państwa gazecie, ktoś nam pomoże choć odrobinę, to będziemy bardzo wdzięczni – mówi na koniec mama Kamila, pani Teresa Bogucka.

Fot. Wincenty Kołodziejski


(tom)



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl