Afera kradzieży prawie 150 tys. zł z kasy wojcieszowskiego MOPS-u (powiat złotoryjski) wybuchła w maju tego roku. 36-letnia Joanna K. przez prawie cztery lata ukradła z kasy placówki blisko 150 tys. zł. Do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej została przyjęta w czerwcu 2004r. jako specjalistka do spraw rodzinnych. Do jej obowiązków należało m.in. przyjmowanie i kompletowanie wniosków o ustalenie prawa do zasiłku rodzinnego oraz dodatków do zasiłku, świadczeń i zasiłków pielęgnacyjnych, wydawanie w tym zakresie decyzji, wykonywanie wszystkich czynności związanych z obsługą programu komputerowego, sporządzanie list wypłat świadczeń pieniężnych, przelewów bankowych.
Mając dostęp do bazy służbowego programu komputerowego służącego do obsługi świadczeń rodzinnych i funduszu alimentacyjnego, wprowadziła do niego bezpodstawne wnioski o przyznanie świadczeń rodzinnych na swoje oraz dane innych osób. Na podstawie tego sama wydała decyzje przyznające świadczenia rodzinne i pieniądze MOPS-u sukcesywnie przelewała na konta trzech swoich prywatnych rachunków bankowych. W ten sposób przez cztery lata wyprowadziła z budżetu tej placówki 154,8 tys. zł.
Cała sprawa wyszła na jaw, gdy jeden z pracowników MOPS-u wykrył w dokumentach, że świadczenia rodzinne zostały przyznane osobom, które nie powinny ich otrzymywać. Wtedy Urząd Miasta w Wojcieszowie przeprowadził wnikliwą kontrolę. Po wykryciu nieprawidłowości Joanna K. została zwolniona z pracy dyscyplinarnie. Oskarżona o kradzież pieniędzy przyznała się do winy i poddała dobrowolnej karze. Wraz z aktem oskarżenia do Sądu Rejonowego w Złotoryi, prokuratura skierowała wniosek o wydanie wyroku skazującego Joannę K. na karę 3 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 6 lat, zwrot zagarniętych pieniędzy i 3-letni zakaz piastowania stanowisk związanych z dysponowaniem publicznymi środkami finansowymi.
Jak to możliwe, że przez cztery lata, pracownica MOPS-u wyprowadziła sporą sumę pieniędzy. Burmistrz Wojcieszowa, Sławomir Maciejczyk tłumaczył, że w placówce zabrakło odpowiedniego i systematycznego nadzoru nad dysponowaniem publicznych środków.