Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy jest największy w naszym regionie. Rocznie przyjmuje najwięcej pacjentów, to w tej placówce wolą czasem leczyć się pacjenci z Lubina, Głogowa czy Złotoryi. Krystyna Barcik, szefowa legnickiego szpitala na brak zajęć i obowiązków nie narzeka. Kierując największą w naszym regionie placówką medyczną, przypuszczalnie z tego tytułu ma najwięcej zadań. Okazuje się, że zarządzanie tak dużym szpitalem nie jest wcale wyznacznikiem zarobków. Takie wnioski można wysnuć śledząc uważnie oświadczenia majątkowe za rok 2009 dyrektorów szpitali w Legnicy, Głogowie, Lubinie i Złotoryi.
Z umowy o pracę jako dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, Krystyna Barcik zarobiła w ubiegłym roku ponad 184 tys. zł. Pani dyrektor osiągnęła jeszcze inne dochody: 7,5 tys. zł jako radna miejska w Złotoryi i prawie dwa tysiące złotych jako członek Rady Nadzorczej złotoryjskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Agat". Pensja Barcik jako szefowej legnickiego szpitala wydaje się niska w porównaniu do zarobków dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej w Złotoryi. Bogusław Radzki jako szef tej placówki zarobił w ubr. ponad 250 tys. zł. Prowadzi też prywatny gabinet chirurgiczny, z którego rocznie uzyskał dochód w wysokości ponad 22 tys. zł.
Na tle wynagrodzenia dyrektora szpitala w Złotoryi, pensje dyrektorów szpitali w Lubinie i Głogowie wypadają blado. Jarosław Sieracki kierujący lubińskim Zespołem Opieki Zdrowotnej wykazał w swoim oświadczeniu majątkowym dochód na poziomie 161 tys. zł. Natomiast Tadeusz Tofel jako dyrektor szpitala w Głogowie zarobił 107,8 tys. zł (dane za rok 2008).
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Legnicy podlega Urzędowi Marszałkowskiemu. Organem prowadzącym placówek w Lubinie, Głogowie i Złotoryi są starostwa powiatowe.
Czy Waszym zdaniem pensje dyrektorów szpitali w naszym regionie są zbyt wysokie, odpowiednie czy niskie? Ile Waszym zdaniem powinni zarabiać szefowie placówek medycznych. Zabierz głos na naszym forum.